Do podziału pomiędzy jednostki ubiegające się o wsparcie finansowe jest około 120 milionów złotych. Wnioski, które otrzymały pozytywne oceny ubiegają się łącznie o 235,5 milionów złotych. Teraz listę ocenionych projektów zatwierdza zarząd województwa. Z wstępnych wyliczeń wynika, że ok. 44 procent projektów, które zdobyły podczas oceny najwięcej punktów, skorzysta z unijnych pieniędzy. Pozostałe znajdą się na tzw. liście rezerwowej. Mają szansę na dotację, jeśli ktoś z przedsiębiorców, którzy otrzymali więcej punktów, zrezygnuje z realizacji inwestycji, lub zarząd województwa zwiększy pulę przeznaczoną do podziału.
- To jedyny konkurs w regionie o dotacje inwestycyjne dla małych i średnich firm branży turystycznej, a liczba 304 przedsiębiorców ubiegających się o dofinansowanie, pokazuje jak bardzo tej grupie potrzeba środków – podkreśla Barbara Kaśnikowska, dyrektor Dolnośląskiej Instytucji Pośredniczącej.
Średnia wysokość dotacji, o jaką ubiegali się przedsiębiorcy, których wnioski zostały pozytywnie ocenione, to 1, 8 miliona złotych. Najwyższa możliwa do zdobycia dotacja mogła wynosić 4,8 miliona. Także średnia wartość całkowita planowanych przedsięwzięć: 4,5 mln złotych, pokazuje, że przedsiębiorcy branży turystycznej w regionie inwestują dość ostrożnie.
- Dotacja ma charakter refinansowania części wydatków, (części – czyli do 60 proc w przypadku mikro i małych firm, do 50 proc dla firm średnich). Przedsiębiorca na etapie aplikowania musi wykazać, że ma środki na całą planowaną inwestycję – wyjaśnia tę inwestorską ostrożność dyrektor Kaśnikowska.
Do marca 2013 roku, kiedy muszą zostać zakończone dotowane inwestycje, przybędzie w regionie hoteli, pensjonatów, SPA, bo głównie takie projekty znalazły się wśród zwycięzców tego konkursu. Lista projektów dostępna jest na stronie www.dip.dolnyslask.pl.