Dlatego też Miejski Ośrodek Profilaktyki i Wczesnej Terapii zaangażował się w działania profilaktyczne poprzez teatr. Na deskach Centrum Kultury Muza przez dwa dni wystawiono spektakle profilaktyczne o przemocy i uzależnieniach. Obejrzało je setki uczniów V i VI klas szkół podstawowych. Czy jednak dzieci zrozumiały to, co chcieli im przekazać aktorzy Teatru Greckiego Katharsis, którzy specjalnie na tą okazję przygotowali między innymi przedstawienie pod tytułem „Ktokolwiek widział, ktokolwiek wie...”?
- Program był specjalnie opracowany dla dzieci w tym wieku – powiedział nam dyrektor MOPiWT, Krzysztof Tkaczyk. – Ten program jest zatwierdzony przez Ministerstw Oświaty. Treści są takie, które jak najbardziej mogą być przekazywane dzieciom w tym wieku.
Czy to oznacza, że w lubińskich podstawówkach są problemy z przemocą wśród uczniów?
- Nie jest tak, że tego problemu nie ma – mówi Tkaczyk. - Nie zdarzyło się nic, co by szczególnie kazało takie program profilaktyczny zrobić. Nie jest tak, że przemoc się nasiliła, że były jakieś drastyczne wydarzenia. Problem przemocy w szkole jest cały czas i od czasu do czasu trzeba o nim przypomnieć szerzej, w trochę innej formie czyli na przykład w formie takiego spektaklu profilaktycznego.
Jak kilkunastoletnie dzieci odbierają problem przemocy i uzależnień?
- Jeżeli taki program, czy takie spektakle profilaktyczne będą dobrze opracowane, dobrze omówione, a za tym będą szły dalsze działania, to dzieciom pozwoli chociaż zrozumieć, że przemoc istnieje, że są tacy, którzy jej doznają, tacy którzy są jej sprawcami, że nie można na to zamykać oczu, że trzeba jakoś reagować itd. Dzieci musza wiedzieć, że nie jest to jakaś rzecz, która się dzieje na księżycu, czy w innym mieście – mówi szef MOPiWT. – A jak to odbierają? Tak jak każdy człowiek, który ma do czynienia z trudnym tematem. Dzieci starają się go trochę złagodzić, trochę wykpić, trochę udawać, że ich to nie dotyczy. Chcą to trochę obśmiać, ale wyciągają z tego tyle ile jest dla nich potrzebne i potem pamiętają o tego typu zdarzeniach, o tym że ktoś kiedyś o tym mówił, że to jest ważne. To tak samo jakby z dziećmi rozmawiać o seksie. Na początku jest to trudne, ale potem staje się normalne. Gdyby ten program dotyczył tylko i wyłącznie alkoholu, dzieci też próbowały by to wykpić i wydawałoby się, że nie są tym zainteresowane, a to nie prawda. Po jakimś czasie okazuje się, że one bardzo dużo rzeczy z takich programów pamiętają, dużo treści do nich dotarło, i że potrafią to łączyć z tym, co się im dzieje w szkole, w domu czy na podwórku.