Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Historia rodem z "Długu"

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
29-letniemu mieszkańcowi Lubina najwyraźniej spodobał się słynny film "Dług" Krzysztofa Krauze. Bo postanowił filmową fabułę wcielić w życie.

Obsypany wieloma nagrodami "Dług" z 1999r. w reżyserii Krzysztofa Krauze przedstawia autentyczną historię dwóch młodych biznesmenów, którzy przez lata musieli oddawać wyimaginowany dług. "Wierzyciel" uciekał się do wielu sposobów i metod, by zdobyć pieniądze. Szantaże, terror psychiczny, straszenie pozbawieniem życia, bicie, nieustanne dręczenie i nachodzenie bliskich swoich ofiar, było na porządku dziennym. Młodzi biznesmeni nie widząc znikąd pomocy postanowili na zawsze skończyć z tym koszmarem. Podstępnie zwabili swojego prześladowcę i zamordowali. Historia stała się słynna w całym kraju, głównie dzięki Krzysztofowi Krauze, który zrobił o tym film.

Na podobny pomysł zdobycia łatwych pieniędzy wpadł mieszkaniec Lubina. I choć ta historia nie zakończyła się tragicznie, jego ofiara przeżyła równie mocne emocje, co główni bohaterowie "Długu". 29-letni Dariusz W. przez dwa lata nękał swoją ofiarę. A zaczęło się podobnie, jak w opisanym filmie. Kat i ofiara poznali się przygodnie wiosną 2005r. Początkowo ich stosunki układały się dobrze. Ale kilka miesięcy później Dariusz W. ni stąd ni zowąd zaczął domagać się od Marcina Ch. pieniędzy, które rzekomo mu pożyczył. Przestępca groził Marcinowi, że jeśli nie odda długu, dotkliwie go pobije. Marcin pracował wtedy na stacji paliw prowadzonej przez jego ojca. W obawie o własne życie Marcin dał Dariuszowi W. w sumie 54,5 tys. zł. Ale "wierzycielowi" było mało. Pewnego dnia zażądał od Marcina oddanie wyimaginowanego długu w wysokości 150 tys. zł. Dariusz W. zapowiedział, że jeśli nie zobaczy tych pieniędzy, pogada z chłopakiem inaczej. Gdy Marcin zwlekał z oddaniem długu, którego nigdy nie było, sprawca zaczął niepokoić jego rodziców grożąc im pozbawieniem życia. Koszmar Marcina trwał prawie cztery lata. Dopiero w październiku ubr. postanowił o wszystkim powiedzieć policji i prokuraturze.

Dziś do Sądu Rejonowego w Lubinie trafił akt oskarżenia przeciwko Dariuszowi W. Prokuratura postawiła 29-latkowi zarzuty wyłudzenia rozbójniczego. Oskarżony nie przyznał się do stawianych mu czynów. Dariusz W. twierdzi, że dług nie był wirtualny, bo Marcin pożyczał od niego gotówkę. Oskarżonemu grozi kara do 15 lat pozbawienia wolności.


tom



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 1 maja 2024
Imieniny
Józefa, Lubomira, Ramony

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl