Przejazd z Lubina do Polkowic wymagał wyjątkowej cierpliwości. Wieczorem trasa była wręcz nieprzejezdna. Dlaczego? Ponieważ większe samochody miały problemy z pokonaniem wzniesień.
Śliska nawierzchnia, padający śnieg i niskie temperatury – to wszystko przyczyniło się do sytuacja na trasie nr 3. autobusy i samochody ciężarowe, które nie dały rady pokonać pagórków zablokowały przejazd praktycznie na całym odcinku z Lubina do Polkowic. Na miejsce natychmiast wysłano piaskarki i pługi.