Wniosek o zwołanie nadzwyczajnej sesji, której głównymi projektami uchwał było odwołanie trzonu rady był opozycyjny klub Lubin 2006. Radni z liderem Tymoteuszem Myrdą na czele już wcześniej chcieli to zrobić, ale wówczas ich wniosek w ogóle nie został przyjęty do porządku obrad. Jedynym wyjściem z sytuacji było zwołanie sesji nadzwyczajnej. Przed przystąpieniem do głosowania nad odwołaniem przewodniczącego Edwarda Łaguna oraz jego zastępców” Barbary Szmidt i Krzysztofa Szczepaniaka, na sali rozgorzała ostra bitwa na słowa. Wiceprzewodniczący Szczepaniak apelował, by w ogóle odstąpiono od głosowania, ponieważ mimo próśb nie doczekał się uzasadnienia wnioskodawców. Ze strony PO-PiS-owskiej koalicji rządzącej w powiecie padły wobec klubu Lubin 2006 ostre słowa krytyki.
- Opozycja w radzie powiatu z prezydentem Lubina Robertem Raczyńskim na czele, ze wszech miar próbuje doprowadzić do rozłamu wewnątrz powiatowej koalicji PO - PiS. Rozumiem to, bo każda opozycja ma do tego prawo, ale nie takimi metodami, jak to czyni klub Lubin 2006 uciekając się do korupcji politycznej. Bo jak inaczej można nazwać oferty radnych Lubin 2006 nominacji na członków rad nadzorczych miejskich spółek składanych na przykład panu radnemu Szczepaniakowi. Chcę powiedzieć, że panowie Adam i Tymoteusz Myrda oraz Damian Stawikowski łamią dziś prawo zasiadając w kilku radach nadzorczych spółek podległych miastu. Koalicja PO-PiS w powiecie sygnowana przez posłów Adama Lipińskiego i Grzegorza Schetynę trwa i trwać będzie - oświadczył radny Platformy, Marek Wojnarowski.
Radni opozycyjni nie pozostali obojętni na krytykę. Adam Myrda polecił Wojnarowskiemu, by rewelacje o politycznej korupcji zgłosił organom ścigania.
- Pan Marek Wojnarowski zapomniał, gdy sam zasiadał w radzie nadzorczej Termalu. Poza tym, obecna koalicja to wyjątkowa polityka koleżeńska. Dlaczego dyrektorem szpitala został mąż pani radnej, Barbary Szmidt? Dlaczego starostwo nie ogłosiło konkursu na rzecznika prasowego, którym z nominacji został radny miejski z ramienia PO? - pytał radny Tymoteusz Myrda.
Po kilkudziesięciu minutach wymiany zdań, odbyło się tajne głosowanie. Za odwołaniem przewodniczącego rady głosowało 10, przeciw było 11 radnych. Barbarę Szmidt i Krzysztofa Szczepaniaka poparło 11 radnych. Wynikiem głosowania wcale nie byli przygnębieni opozycyjni radni. Tymoteusz Myrda zwrócił uwagę, że na sali nie było dwóch radnych koalicyjnych i nie wiadomo, jakby potoczyło się głosowanie w ich obecności.
Barbara Szmidt, Edward Łagun i Krzysztof Szczepaniak (od lewej) nie do końca byli pewni swoich stanowisk. Fot. WFP
Fot. WFP
Głosowanie było tajne. Fot. WFP
