Bezdomni z terenu Lubina bardzo często spędzają noce w poczekalni lubińskiego szpitala. Kilkakrotnie do szpitala wzywano funkcjonariuszy policji, ponieważ osoby bezdomne nie chciały opuścić poczekalni. Sytuacja zaostrzyła się, kiedy na terenie szpitala zginął telefon komórkowy.
- Potwierdzam, że zgłoszono do nas kradzież telefonu komórkowego na terenie szpitala – powiedział nam Jan Pociecha, oficer prasowy lubińskiej policji. – W szpitalu były wtedy osoby bezdomne. Jedna z nich została wylegitymowana, ale nie miała żadnego związku z kradzieżą.
Policja przypomina o tym, że na terenie Lubina działa noclegowania Krokus. – Osoby bezdomne mogą tam przespać się bez żadnego problemu - mówi Pociecha. – Jest jeden warunek do spełnienia, trzeba być trzeźwym, a nie zawsze bezdomni. Z którymi mamy do czynienia są trzeźwi.