Delegacja prosto z gruzińskiego Tbilisi przyjechała do Lubina, gdzie wyjaśnione im zostały zasady działania systemu na ulicach naszego miasta. Pracownicy magistratu pokazali na czym polega system i jakie ułatwienia może przynieść w związku z codziennym ruchem samochodowym. System, który wprowadzono w Lubinie uważany jest za jeden z najnowocześniejszych. Obecnie w pełni funkcjonuje on na sześciu skrzyżowaniach – Kościuszki - Kilińskiego, Kościuszki-Armii Krajowej i Kościuszki-Skłodowskiej oraz Niepodległości – Skłodowskiej, Niepodległości – Armii krajowej i Niepodległości – Kilińskiego. Jego głównym zadaniem jest usprawnienie ruchu w mieście.
- W samym Tbilisi mamy 300 tysięcy samochodów i 2,5 tysiąca skrzyżowań ze światłami sygnalizacyjnymi. Chcemy podobny system centralnego zarządzania ruchem wprowadzić w naszym mieście. Zanim zdecydujemy się na przetarg, zamówienie i zbudowanie takiego systemu, chcieliśmy zobaczyć, jak takie systemy działają w Polsce – powiedział nam Demuri Kvirikashvili, naczelnik organizacji bezpieczeństwa ruchu w Tbilisi. - Chcemy uzyskać wszelkie odpowiedzi na pytania, które nas interesują i po przeglądzie tego co możemy tutaj zobaczyć, chcemy ten system wprowadzić u nas. Już w zeszłym roku, w porozumieniu z polską firma zaczęliśmy wprowadzać nowy rodzaj oznakowania poziomego, w tym roku planujemy wykonać minimum 100 tysięcy metrów kwadratowych takiego oznakowania w najnowszych technologiach.
Wprowadzenie zintegrowanego systemu w Lubinie do tej pory kosztowało nie całe dwa miliony złotych. Władze planują jego dalszą rozbudowę o dodatkowe moduły. Do tej pory system miał działać tak, aby rozładować korki w centrum Lubina. Umożliwia on również identyfikację poszczególnych numerów rejestracyjnych.