Zastanawiano się nad potrzebą powstania regionalnego schroniska i hotelu dla zwierząt.
Samorządowcy byli zgodni, że na „własnym podwórku” wszyscy borykają się z problemem wałęsających się bezdomnych psów.
- Musimy najpierw zorientować się, jak duża jest skala tego problemu w regionie Zagłębia Miedziowego. Powołaliśmy już zespół złożony z przedstawicieli gmin Polkowic i Gaworzyc oraz inspektorów ochrony środowiska i lekarzy weterynarii, którzy ocenią zapotrzebowanie na stworzenie schroniska i hotelu dla zwierząt. Chcemy znaleźć odpowiednie rozwiązanie dla całego subregionu. Samorządy i tak wydają środki na ten cel. Być może jeden projekt, oparty na profesjonalnej bazie, zapleczu i kadrze będzie tańszy w utrzymaniu, niż kilka mniejszych schronisk budowanych dla dwóch, trzech gmin - uprzedził Piotr Borys, wicemarszałek sejmiku.
Fot. WFP
W ciągu dwóch najbliższych miesięcy zespół roboczy ma przygotować konkretne propozycje dla poszczególnych samorządów.
- W przyszłym roku wejdzie w życie przepis o obligatoryjnym obowiązku utylizacji zmarłych zwierząt. Nie będzie już można grzebać psów na łąkach, w lasach, na ogródkach działkowych. To będzie kolejny problem, z którym będą musiały zmierzyć się lokalne władze - uzupełnia starosta lubiński, Małgorzata Drygas - Majka.
W czasie konferencji prasowej padły też trzy propozycje ewentualnej lokalizacji schroniska i hotelu dla zwierząt. Mówi się o Pęcławiu, Kotli lub Świerzawie.
Fot. WFP