Jak się okazało, 14-letnie dziewczyna trafił do lubińskiej przychodni Lubmed, skąd bezpośrednio skierowano ją na oddział zakaźny we wrocławskiej lecznicy.
- Informacje, które dotarły do mnie w sobotę były z różnych źródeł i musiałem to weryfikować – powiedział nam dzisiaj Jarosław Sieracki, dyrektor lubińskiego szpitala. - Do przychodni Lubmed trafiła chora 14-letnia dziewczyna. Objawy przypominały te, które występują przy AH1N1. Pacjentkę od razu skierowano na wrocławski oddział zakaźny. Na daną chwilę nie potwierdzono u niej obecności wirusa typu AH1N1, jednak są to dopiero wstępne badania. Na ostateczne wyniki będziemy musieli jeszcze poczekać, ponieważ trzeba wziąć pod uwagę okres wylęgania wirusa.
Dyrektor ZOZ jednak uspokaja. Jak powiedział nam w sobotę, nie było to podejrzenie obecności wirusa, a jedynie symptomy jakie chora miała były podobne do tych, które mają chorzy zarażeni wirusem nowej grypy.