- Wczoraj około godziny 13.00 na numer alarmowy lubińskiej policji zadzwonił mężczyzna informując, że chce popełnić samobójstwo – powiedziała nam Sylwia Wilk z lubińskiej KPP. - Dyżurny przeciągał rozmowę, aby zlokalizować miejsce pobytu mężczyzny. Policjanci musieli szybko działać, bowiem liczyła się każda minuta.
Zaraz po telefonie zdesperowanego mężczyzny zadzwonił mieszkaniec, który widział go ze sznurem w ręce. - Oficer dyżurny nie tracąc czasu natychmiast skierował patrol wydziału prewencji we wskazane przez świadka miejsce – mówi sierżant Wilk. - Na szczęście policjanci zdążyli na czas. Była to ostatnia chwila, gdyż zastali mężczyznę sinego, bez oddechu. Natychmiast przystąpili do reanimacji, a gdy odzyskał oddech, zaopiekowali się nim do przyjazdu karetki pogotowia.