- W śmieciach z ulicy Kolejowej był popiół i wszystko się zapaliło – relacjonuje jeden z pracowników legnickiego LPGK. - Zdążyliśmy dojechać na ulicę Bacha, za Realem i tu zauważyłem wydostające się kłęby dymu. Próbowaliśmy sami ugasić ogień. Pomógł nam w tym jeden z mieszkańców, ale to nic nie dało. Nie było już czasu żeby się zastanawiać i wyrzuciliśmy wszystko z auta.
Płonące śmieci w pobliżu posesji ugasili strażacy. Zbulw4ersowani byli również okoliczni mieszkańcy.
- Przecież na kubłach wyraźnie jest napisane, żeby nie wyrzucać popiołu z kominka – mówi mężczyzna, który pomagał przy gaszeniu pożaru. - Ja popiół wysypuje do metalowego pojemnika i zostawiam na jakiś czas na zewnątrz, dopiero potem wyrzucam do śmieci. Od popiołu zajęła się opona, nie mogliśmy ugasić ognia, dobrze że zdażyli wszystko wysypać z samochodu.