Obecny trener "miedziowych" został powołany na selekcjonera polskiej reprezentacji wczoraj. Członkowie zarządu Polskiego Związku Piłki Nożnej byli jednomyślni w głosowaniu. Wszyscy byli "za", prócz Stefana Majewskiego, tymczasowego trenera kadry, który wstrzymał się od głosu. Nowemu selekcjonerowi narodowej reprezentacji, kibice Zagłębia zgotowali wczoraj na stadionie owacyjne przyjęcie. Sympatycy "Miedziowych" skandowali nazwisko "Franza". Smuda miał wczoraj wyjątkowy powód do świętowania. Nie dość, że otrzymał posadę selekcjonera, o której zawsze marzył w swojej trenerskiej karierze, to jego Zagłębie pokonało wczoraj Polonię Bytom 2:0 w ligowej kolejce.
Przyszłość "Franza" w lubińskim klubie wydaje się już przesądzona. Władze PZPN nie chcą, by Smuda łączył posadę selekcjonera z klubowymi obowiązkami. Franciszek Smuda ma skupić się na przygotowaniu kadry do Euro 2012 i to jest jego główne zadanie. Wczoraj publicznie Smuda oświadczył, że w lubińskim klubie zostaje do końca tego roku. Pod wodzą "Franza" lubinianie rozegrają jeszcze pięć spotkań - na wyjeździe z Odrą Wodzisław i Koroną Kielce oraz u siebie z Lechem Poznań, Legią Warszawa i na koniec w Krakowie z Wisłą. Potem Franciszek Smuda - jak wczoraj powiedział - raczej nie będzie trenował Zagłębia.