Ze wstępnych, choć nieoficjalnych jeszcze informacji wynika, że nie całe trzy procent lubinian zdecydowało się wziąć udział w referendum nad odwołaniem prezydenta Roberta Raczyńskiego. Frekwencja na tak niskim poziomie sprawia, że referendum nie jest ważne.
Istotną informacją jest jednak to, że spośród tych mieszkańców, którzy pobrali karty do głosowania i zaznaczyli krzyżykiem jedną z dwóch możliwych odpowiedzi, zdecydowana większość była za odwołaniem prezydenta.
- Mieszkańcy nie idąc na referendum dowiedli, że mają dość partii politycznych – powiedział nam Tymoteusz Myrda, szef Stowarzyszenia Lubin 2006, popierającego prezydenta. – Widać kto otrzymał kolejne wotum zaufania od mieszkańców. Partie polityczne, a w szczególności Platforma Obywatelska powinny się dobrze zastanowić nad tym wynikiem.
Według wstępnych wyników frekwencja w dzisiejszym referendum wyniosła 2,49 procent. Oddano 1541 ważnych głosów, z czego 1371 było za odwołaniem prezydenta ze stanowiska.