Oddział Państwowej Inspekcji Pracy w Legnicy obejmuje swym działaniem siedem powiatów. Od stycznia do końca sierpnia br. na placach budowy w całym naszym regionie doszło na szczęście tylko do dwóch wypadków, ale za to tragicznych w skutkach. Na budowie domków jednorodzinnych w Szklarach Górnych, w powiecie lubińskim, młody mężczyzna wpadł do niezabezpieczonego dołu. Robotnik przeleciał przez dwie kondygnacje. Spadł z wysokości ponad siedmiu metrów. Obrażenia były na tyle poważne i rozległe, że 20-kilkuletni chłopak zmarł. Do drugiego wypadku doszło na placu budowy kompleksu przy ul. Kościuszki w Lubinie. Robotnik spadł z rusztowania przy układaniu stropu. Został ciężko ranny.
Inspektorzy pracy podkreślają, że najczęstszą przyczyną wypadków jest nie przestrzeganie podstawowych zasad bezpieczeństwa. Wielu pracodawców skąpi grosza na odpowiednie zabezpieczenia podczas prowadzenia prac wysokościowych.
- Dzieje się tak głównie w mniejszych firmach budowlanych. Wielkie koncerny i przedsiębiorstwa dbają na ogół, by każdy z pracowników miał specjalistyczne zabezpieczenie przy pracach na wysokości. Nie oznacza to jednak, że we wszystkich dużych firmach wszystko jest w najlepszym porządku, bo i tam zdarzają się wypadki - zaznacza Jan Buczkowski, kierownik legnickiego oddziału Państwowej Inspekcji Pracy.
W ostatnim czasie w Legnicy również dochodziło do wielu uchybień i nieprawidłowości podczas prac na wysokości. Po lipcowej nawałnicy wiele firm zabrało się do remontu uszkodzonych kamienic. Dachy na własną rękę naprawiali też sami mieszkańcy. W wielu sytuacjach prace prowadzono bez żadnego zabezpieczenia. Ludzie na dachach byli bez kasków ochronnych, specjalistycznych szelek, nie było siatki bezpieczeństwa amortyzującej ewentualny upadek z wysokości. Szereg uchybień stwierdzono również w trakcie prowadzonej modernizacji płyty legnickiego rynku, gdzie głębokie wykopy nie były odpowiednio zabezpieczone.
By uświadomić pracodawcom i pracownikom, jak ważne jest przestrzeganie norm bezpieczeństwa, inspektorzy pracy organizują szereg działań prewencyjnych. Ostatnim przedsięwzięciem była akcja pod hasłem: "Pracuj bezpiecznie". W październiku ruszy kolejna - "Bezpieczna budowa".
- W tym miesiącu przeprowadzimy wzmożone kontrole budów na terenie całej Legnicy. W listopadzie zorganizujemy rekontrole tam, gdzie wykryjemy nieprawidłowości - zapowiada Jan Buczkowski.
Za nieprzestrzeganie przepisów bezpieczeństwa pracodawca może być surowo ukarany. Inspektorzy pracy mogą nałożyć mandat od tysiąca do dwóch tysięcy złotych. Za narażenie pracownika na poważne niebezpieczeństwo, kara grzywny może nawet sięgnąć do 30 tys. zł.
- Nie chcemy być postrzegani jako instytucja represyjna, ale chcemy uświadomić wszystkim, że nie przestrzeganie przepisów bezpieczeństwa jest nie tylko naruszeniem prawa ale przede wszystkim poważnym zagrożeniem dla zdrowia i życia - podkreśla Arkadiusz Lebiedziewicz, starszy specjalista sekcji budownictwa legnickiej PIP.