Przez Nysę już od najdawniejszych czasów przechodziły liczne szlaki handlowe, które z jednej strony stymulowały jej rozwój, a z drugiej – przysparzały niebezpieczeństw z powodów grup szukających w grabieży szybkiego zarobku. Jeszcze w średniowieczu miasto otoczono murami obronnymi z wieżami i basztami. Ich widok przedstawia drzeworyt zamieszczony w Kronice Świata z 1493 r. Wraz z rozwojem technik wojennych modernizowano systemy obronne miasta.
Okres przełomu to rok 1741, kiedy to w czasie wojny Austrii z Prusami, król Fryderyk II zdobył miast. W wyniku podpisanego traktatu pokojowego, Śląsk z Nysą przeszły pod panowanie Prus. Nowy władca postanowił zrobić z miasta twierdzę. Odpowiedzialnym z prace uczynił holenderskiego inżyniera gen. Corneliusa von Walrawe. Przebudował on fortyfikacje otaczające miasto nazwane Obwałowaniami Dolnymi. Równocześnie na drugim brzegu rzeki zbudowano Forty Górne. Powstało w ten sposób nowe miasto Friedrichsstadt. Spełniało ono rolę koszar lub obozu wojskowego, a obecnie jest to dzielnica Nysy - Radoszyn). Po obu brzegach rzeki zostały wzniesione reduty - Kardynalska i Kapucyńska. Twierdza strzegła nowych granic prowincji śląskiej na wschodnim odcinku gór Sudeckich tj. prawie od bramy Morawskiej aż do Gór Złotych. W tym okresie zbudowano także m. in. Fort Prusy wraz z pasami obwałowań, zwanymi Jerozolimskimi, promieniście rozchodzącymi się w kierunku rzeki. Fort ten był samodzielną cytadelą w Fortyfikacjach Górnych. Oprócz tych obwałowań od Fortu Prusy biegła sucha fosa niemal do torów kolejowych (przy ul. Grodkowskiej), zwana Obwałowaniami Wysokimi. Zastosowane rozwiązania architektoniczne fortyfikacji o dobre kilkadziesiąt lat wyprzedzały swoje czasy. Istniała nawet możliwość zatopienia miasta w razie zajęcia go przez wroga. Modernizacja fortyfikacji była prowadzona przez następców von Walrawe aż do XIX wieku.
Nysa była twierdzą, którą zyskała miano najsilniejszej i najnowocześniejszej w całej ówczesnej Europie. Doskonałym potwierdzeniem tego są 114 dni oblężenia przez wojska napoleońskie, które nie stroniły od użycia ciężkiej artylerii. Grozę sytuacji doskonale pokazuje fakt, ze w cały mieście ocalało tylko 5 domów. Do kapitulacji miasta doszło z powodu braku odsieczy z amunicją i żywnością. Pamiątką tamtego oblężenia jest żeliwna kula wmurowana w Dom Wagi Miejskiej.
Nyskie fortyfikacje zostały jednak w tyle z powodu ewolucji rzemiosła wojennego. W 1903 roku miasto oficjalnie przestało być twierdzą. Budowle związane z fortecą zamieniono na więzienia i obóz jeniecki. Przetrzymywany był tu na przykład wybitny polityk rewolucji francuskiej, jeden z twórców Deklaracji Praw Człowieka i Obywatela, markiz de La Fayette. W 1916 r. w czasie I Wojny Światowej więziony był tu Charles de Gaulle, późniejszy prezydent Francji. Natomiast w nieistniejącym już Forcie Ziemnym na placu Paderewskiego osadzono uczestników III Powstania Śląskiego. W czasie II Wojny Światowej była tam filia obozu Gross Rosen. Wtedy też miasto ponownie ogłoszono twierdzą. Do dziś przetrwało 60% dawnych fortyfikacji, które są położone na około 230 hektarach.
Tegoroczne „Dni Twierdzy Nysa” odbędą się w dniach 31 lipca – 2 sierpnia. Organizatorem widowiska historyczno – batalistycznego, promującego unikatowe, osiemnastowieczne fortyfikacje nyskie jest urząd miejski w Nysie. Tegoroczna impreza jest przygotowywana w ramach Europejskiego Funduszu Rozwoju Regionalnego.
Kulminacyjnym punktem imprezy jest inscenizacja bitwy o Nysę z 1807 r. wojsk napoleońskich i pruskich. Bitwa, podobnie jak w ubiegłym roku, odbędzie się na przedpolu XVIII - wiecznego i niezwykle atrakcyjnego obiektu fortecznego 1 sierpnia. W przedstawieniu wezmą udział historyczne regimenty wojsk wystawione przez towarzystwa miłośników historii i batalistyki z kilku państw: Polski, Czech, Węgier, Niemiec, Białorusi.
Impreza jest barwna i spektakularna, cieszy się popularnością i skupia coraz więcej uczestników inscenizacji, widzów i mediów. Bierze w niej udział blisko 400 wojaków w strojach z epoki przedstawiających pokazy życia obozowego i musztry paradnej. Udział w bitwie weźmie też 30 markietanek, 10 koni, 15 armat.
W ubiegłym roku na bitwę przybyło ok. 5 tys. widzów. Po imprezie do późnych godzin wieczornych można zwiedzać forty i oglądać wojskowe życie obozowe. W tym roku zorganizowany zostanie bogaty program artystyczny dla dzieci, happening, kiermasz, gry i zabawy, biesiada. Podczas imprezy wręczona zostanie Flaga Honorowa przyznana Nysie przez Radę Europy.
Przygotowanych zostanie ponad 200 litrów grochówki i 500 porcji bigosu. Szyte są również stroje damskie - historyczne stroje Nysanki i męskie mundury wojskowe. Wykonana zostanie stylizowana przyczepa i manekiny, które przybrane w stroje z epoki napoleońskiej staną w Bastionie św. Jadwigi.
Przenośny monitoring wizyjny będzie wykorzystywany podczas innych imprez i akcji. Wojacy otrzymają po 140 zł żołdu, markietanki nocleg i wyżywienie. Gmina Nysa pozyskała na te działania środki unijne w kwocie ponad 540 tys. zł.