Zgodnie z ostrzeżeniem, które opublikował Instytut Meteorologii i Gospodarki Wodnej, temperatura maksymalna może dziś wynieść nawet do 34 stopni Celsjusza. Pracownicy wrocławskiego oddziału Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej uspokajają, informując równocześnie, że od jutra temperatury będą utrzymywać się na znacznie niższym poziomie.
-We Wrocławiu panuje obecnie temperatura 29 stopni Celsjusza, z kolei w Legnicy 31 stopni, może ona jednak wzrosnąć do 34 - 35 stopni Celsjusza. Dziś upały się już jednak skończą. Od zachodu w naszym kierunku przemieszcza się chłodny front atmosferyczny, wraz z nim chłodniejsze powietrze polarno-morskie. W ciągu najbliższych dni - w piątek i sobotę - możliwe są przelotne opady deszczu, niewykluczone, że pojawią się także burze. Pogoda bardziej słoneczna zagości u nas dopiero w niedzielę – zapewnia młodszy synoptyk Marek Kurowski z Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we Wrocławiu.
Panujące obecnie upały wiążą się z ryzykiem udaru słonecznego. Wysokie temperatury mogą również przyczynić się do uszkodzenia asfaltowych nawierzchni dróg, wpływają także na wzrost zagrożenia pożarowego. W tym roku jest to pierwszy przypadek, w którym IMGW zmuszony był ogłosić 2. stopień zagrożenia.
-To pierwsze ostrzeżenie w tym roku. Jest ciepło, ale dotychczas nie panowały aż tak wysokie temperatury, żeby przekroczona została wartość 30 stopni, które stanowią kryterium wydania ostrzeżenia jeżeli taka temperatura przewidywana jest przynajmniej na kolejne dwa dni. W ubiegłych latach taka sytuacja zdarzała się kilkukrotnie w sezonie – mówi Teresa Zawiślak, kierownik Biura Prognoz Meteorologicznych Instytutu Meteorologii i Gospodarki Wodnej we wrocławiu.