Chcą też doprowadzić do budowy schroniska dla bezdomnych zwierząt.
To smutne, ale do tej pory ponad 80-tysięczne miasto nie miało lokalnych struktur: oddziału, a nawet koła Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. O ile w stolicy Polskiej Miedzi miłośników zwierząt nie brakuje, o tyle, przez lata nikt nie zadbał, by w mieście powołano tego typu organizację. Głównym motorniczym utworzenia lokalnych struktur towarzystwa w Lubinie był Wojciech Wiszniowski, znany w mieście regionalista, kulturoznawca, a przede wszystkim gorący orędownik ochrony praw zwierząt.
- Z zamiarem powołania w Lubinie takiego towarzystwa nosiłem się już od bardzo dawna. Tak duże miasto nie może być pustynią, na której zamiera życie. Trzeba działać aktywnie, udzielać się społecznie i pomagać tym, którzy tej pomocy oczekują. A na taką pomoc czekają nie tylko ludzie, ale i zwierzęta - mówi główny inicjator Wojciech Wiszniowski.
Główny inicjator powołania lubińskiego oddziału towarzystwa ze swoim pupilkiem, kotem Rudzikiem.
Wiszniowski skrzyknął więc grupę 31 miłośników zwierząt i tak na początku stycznia zarejestrowano lubiński oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami. Prezesem wybrano Wojciecha Wiszniowskiego, natomiast jego zastępca jest Żaneta Rydzak, lekarz weterynarii. Skład prezydium uzupełniają Monika Baranowska jako sekretarz i Teresa Podraza, która będzie odpowiadała za finanse towarzystwa.
- Jednym z głównych naszych zadań będzie lobbowanie na rzecz powstania w Lubinie schroniska dla bezdomnych zwierząt. Zdaje sobie sprawę, że taka inwestycja będzie kosztowna i dlatego będziemy namawiać do zrealizowania tego przedsięwzięcia ościenne samorządy, jak gminę wiejską Lubin, władze Rudnej, Ścinawy, Polkowic, Chocianowa. Bardzo liczymy na pomoc starostwa powiatowego w Lubinie, gdzie mógłby zostać powołany swego rodzaju koordynator lub pełnomocnik do budowy schroniska - kontynuuje Wojciech Wiszniowski.
Lubińskie towarzystwo może liczyć także na przychylność władz sejmiku dolnośląskiego. Piotr Borys z Lubina, który jest wicemarszałkiem województwa, w swoim programie wyborczym w ramach kampanii, sygnalizował potrzebę powstania w mieście takiego schroniska. Także Norbert Wojnarowski, który przewodniczy komisji budżetowej w radzie sejmiku, może lobbować na rzecz tej inwestycji. Ale towarzystwo nie ograniczy się jedynie do planów inwestycyjnych.
- Chcemy aktywnie współpracować ze szkołami oraz ze służbami interwencyjnymi, jak policja i straż miejska. Będziemy organizować w szkołach spotkania z uczniami, którzy chcieliby zostać wolontariuszami. Do schroniska, które istnieje w Legnicy, przychodzą młodzi ludzie, którzy bezinteresownie opiekują się psami. Dożywiają je, wychodzą z nimi na spacer. O tym samym marzymy w Lubinie - kończy W. Wiszniowski.
Oddział Towarzystwa Opieki nad Zwierzętami w Lubinie ogłasza dla dzieci konkurs na najciekawsze zdjęcia swoich domowych pupili. Prace można nadsyłać na adres: ul. Pawia 8/3, 59-300 Lubin. Wśród autorów najlepszych fotografii rozlosowane zostaną nagrody.