Byłym prezesem LSI, śledczy zainteresowali się pięć lat temu. W grudniu 2004r. legnicka Prokuratura Okręgowa oskarżyła Mariana M. o zawarcie niekorzystnych umów, przez co LSI straciła 2,3 mln zł. Podpisując takie umowy były prezes tej spółki nie miał wymaganej prawem opinii i akceptacji Rady Nadzorczej. Co więcej, Marian M. nie powiadomił o chęci zawarcia umów właściciela LSI, tj. gminy Lubin.
O jakie umowy chodziło? Były szef LSI zawarł w sumie trzy umowy z jedną i tą samą firmą. Pierwsza z nich dotyczyła sporządzenia koncepcji budowy instalacji Ekomix do utylizacji odpadów komunalnych i produkcji biopaliw. Marian M. kompletnie nie miał pojęcia o założeniach strategii wdrożenia takiej technologii, a mimo to umowę podpisał narażając firmę na straty w wysokości ponad 100 tys. zł.
Potem były szef LSI zlecił amerykańskiej spółce opracowanie wstępnego biznes-planu dla wdrożenia strategii Ekomix. W tym celu, bez jakichkolwiek warunków wstępnych i bezzasadnie przekazał tej firmie milion złotych tytułem wynagrodzenia. Pół roku później zleceniobiorca przekazał LSI ciekawy dokument „Wykonanie Strategii Projektu EkomiX dla Lubina”. Ciekawy, bo opracowanie nie zawierało żadnej wartości merytorycznej.
Trzecia umowa, której dotyczył akt oskarżenia, to przedwstępna, warunkowa umowa sprzedaży nieruchomości - 11 działek gruntu za 4,2 mln zł. Marian M. zobowiązał się do wykonania drogi oraz dojazdu do nieruchomości. Przyjęcie przez LSI na siebie obowiązku wybudowania drogi i związanej z tym infrastruktury na własny koszt było dla spółki - zdaniem sądu - rażąco nieekonomiczne.
W pierwszym procesie sąd rejonowy uniewinnił oskarżonego. Prokuratura jednak złożyła apelację, a sąd uchylił zaskarżony wyrok w całości i przekazał sprawę do ponownego rozpoznania. W drugim procesie Sąd Okręgowy uznał Mariana M. winnego popełnienia wszystkich zarzuconych mu przestępstw. Wymierzył mu łączną karę dwóch lat pozbawienia wolności z warunkowym zawieszeniem wykonania kary na okres pięciu lat próby. Były szef LSI musi zapłacić grzywnę w wysokości 15 tys. zł. Ponadto skazany musi przekazać lubińskiej spółce pół miliona złotych. Przez najbliższe cztery lata, Marian M. nie może pełnić jakichkolwiek funkcji w zarządach i radach nadzorczych spółek prawa handlowego. Wyrok nie jest prawomocny.