Godziny spędzone przed ekranem monitora, walki jak na prawdziwym boisku do piłki nożnej i ogromna dawka emocji – tym charakteryzują się zawody w Sensible Soccer. Od lat w Lubinie organizowana jest liga, gdzie o miejsce na podium walczą fani tej gierki.
- Invedia Sensible Liga jest organizowana już trzeci sezon – powiedział nam Tomasz Kulesza, prezes Stowarzyszenia Jeden Lubin, organizatora zawodów. - W przyszłym roku startujemy po raz czwarty. Będzie to liga francuska. Z każdym rokiem jest coraz więcej uczestników. Na V Lubiński Turniej Sensible Soccer zgłasza się coraz więcej chętnych, mamy atrakcyjne nagrody i gwarantujemy dobrą zabawę.
Na turnieje przyjeżdżają zawodnicy z całej Polski.
- Na ostatniej kolejce Invedia Sensible Ligi mieliśmy rekordowa frekwencję, około 30 zawodników z Lubina i Wrocławia – powiedział nam Łukasz Lemanik, organizator zawodów. - Rozstrzygnęła się rywalizacja o pierwsze miejsce w tabeli. Marcin Roamńczuk został zwycięzcą już po raz trzeci. Do najlepszych trafiły atrakcyjne nagrody, jednak jeżeli chodzi o turnieje Sensible Soccer głównie chodzi o dobrą zabawę i spotkanie się z przyjaciółmi.
Zwycięzca trzeciego sezonu nie krył zadowolenia, tym bardziej, że to nie pierwsze zwycięstwo w jego „karierze”.
- Jestem bardzo zadowolony, aczkolwiek muszę powiedzieć, że trzecie zwycięstwo było najtrudniejsze – mówi Marcin Romańczuk (Romaneq). - Wszyscy zawodnicy podnieśli swoje kwalifikacje i coraz bardziej depczą mi po piętach. Podejrzewam, że czwarty sezon, który odbędzie się po wakacjach będzie jeszcze cięższy, jeżeli chodzi o wygranie ligi.
Romaneq od lat jest wielkim fanem Sensible Soccer.
- W tą grę gram właściwie od kiedy powstała, czyli od 1992 roku – mówi. - Jest to stara gra, która powstała na Amigę. Uważam, że jest to najlepsza piłka kopana na komputerze jaka kiedykolwiek powstała. Gry takie jak FIFA nie dorównują jej pod względem zabawy. Żadna inna piłka nie daje mi takiej zabawy jak właśnie Sensible Soccer.
W Lubinie do rywalizacji stanęło 30 zawodników, a wśród nich FOKA, czyli Szymon Mikołajczak.
- W sensible gram od wielu lat – mówi FOKA, organizator polskiej ligi on-line.- Po pewnym czasie dowiedziałem się, że istnieje możliwość gry w sieci. Zorganizowałem polską ligę on-line, pierwsze turnieje we Wrocławiu i tak pobudziłem polską społeczność sensible do życia. Teraz przyjeżdżam do Lubina, gdzie jest ogromna konkurencja jeżeli chodzi o turnieje. Czasami jest to uciążliwe, ponieważ jest jeszcze praca, rodzina, dzieci, ale po prostu to lubię.
W organizacji zarówno ligi, jak i turniejów sensible, młodym lubinianom pomaga Stowarzyszenie Lubin 2006.
- Widać, że osoby które grają w lidze z dużym zaangażowaniem podchodzą do swojego zainteresowania – powiedział nam Tymoteusz Myrda, przewodniczący Lubin 2006. - Cieszy nas to, tym bardziej, że takie turnieje robią się już powszechne. Przyjeżdżają na nie ludzie nie tylko z Polski, ale również z zagranicy, dlatego uważamy, że warto inwestować w tego typu imprezy. Mamy nadzieję, że będą zrzeszały coraz więcej młodych ludzi.
Szef Lubin 2006 przy okazji ligi miał szansę po raz pierwszy zagrać w piłkę na komputerze.
- Przegrałem – powiedział nam Tymoteusz Myrda. - Mam nadzieję, że następnym razem pójdzie mi lepiej. Postaram się potrenować i strzelić więcej bramek, niż tylko jedną.
Liga już za nami, tymczasem w najbliższą sobotę (13 czerwca) w Centrum Kultury Muza gracze spotkają się po raz kolejny.
W zbliżającym się turnieju udział weźmie kilkudziesięciu zawodników z całej Polski. Oprócz graczy z Lubina swój udział zapowiedzieli zawodnicy z każdego zakątka Polski, w tym z Warszawy, Lublina, Krakowa, Poznania, Sosnowca, Wrocławia i wielu innych miast. W zawodach weźmie udział również Polak mieszkający na stałe na Wyspach. – W tym roku na turnieju będziemy gościli aktualnie dwóch najlepszych zawodników na świecie. Bardzo możliwe, że na turniej przybędą również gracze z Niemiec. Obsada turnieju będzie niezwykle silna – mówi Tomasz Kulesza. - Dla najlepszych zawodników oprócz pucharów przewidziane są cenne nagrody rzeczowe.
- Lista uczestników przekroczyła już 50 osób – mówi Filip Kazimierczak. - Ranga turnieju jest bardzo wysoka.
Do faworytów z pewnością należy zaliczyć lubinian Marcina Romańczuka oraz Adama Michalika. Pierwszy z wymienionych będzie bronił tytułu Mistrza Polski, który zdobył na ostatnim turnieju we Wrocławiu. „Romaneq” ma na swoim koncie liczne sukcesy m.in.: pierwsze miejsce na międzynarodowym turnieju w Pradze czy drugie w Hanowerze. Drugi z lubinian, Adam Michalik, który na pewno będzie liczył się w walce o zwycięstwo w turnieju nie ukrywa, że chciałby w Lubinie wygrać. - Poziom zawodów z roku na rok jest coraz wyższy, jednak zrobię wszystko by tym razem zdobyć tytuł Mistrza Polski w swoim rodzinnym mieście - mówi ,,Pączek”.
Dla najlepszych zawodników organizatorzy turnieju przewidzieli cenne nagrody rzeczowe jak kamera cyfrowa, cyfrowy aparat fotograficzny, odtwarzacze DVD, mp3 czy mp4. Trzech najlepszych graczy otrzyma puchary i medale, a dla pozostałych przewidziane są upominki, jednak jak zapowiadają gracze, nie to się liczy - Ja przyjadę, żeby dobrze się bawić, a nagrody będą ewentualnym miłym dodatkiem – mówi Rafał Nossek na stałe mieszkający w Londynie.
