Jak się okazuje to nie jedyny radny, który objął stanowisko w radzie nadzorczej w Świdnicy. Podobna historia dotyczy również Zbigniewa Leszko, który w Świdnicy jest członkiem RN Miejskiego Zakładu Energetyki Cieplnej.
Niby nic dziwnego, ponieważ osoby te, jak zaznaczają obie strony – i lubińska i świdnicka, mają odpowiednie kwalifikacje na takie stanowiska. Jednak jak dodać do tego fakt, że dwóch świdnickich radnych znalazło ciepłe posadki w spółkach miejskich Lubina – Janusz Kalinowski zasiada obecnie w radzie lubińskiego Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, a Krzysztof Lewandowski w radzie Miejskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Odpadami „Mundo”, powstaje pytanie, jakie korzyści i kto wyciąga z takiej wymiany.
Maria Szydłowska przez dwa lata swojej kadencji była radną PO. Zaciekle walczyła z pomysłami prezydenta, do czasu, aż z PO wystąpiła i zmieniła front. W prawdzie nie zapisała się do klubu Lubin 2006 popierającego Roberta Raczyńskiego, ale sukcesywnie głosuje tak jak jego zwolennicy, czy to w sprawie wynagrodzenia, absolutorium, dopłat do wody, czy w końcu pieniędzy na budowę hali widowiskowo-sportowej, które uchwałą rady miały być przekazane do kasy Starostwa Powiatowego. Teraz radna Szydłowska neguje takie postępowanie, mówiąc, że takich prezentów się nie robi.
Zbigniew Leszko, radny z ramienia Prawa i Sprawiedliwości również coraz częściej przychylny jest pomysłom prezydenta i często podnosi rękę głosując tak jak klub Lubin 2006. Czy więc prezydent rozdaje stanowiska w radach nadzorczych w zamian za poparcie? Czy może jest to nieformalna koalicja prezydenta z PiS, którego przedstawiciel, jak się okazuje, rekomendował lubińskich radnych na stanowiska w Świdnicy.
Rzecznik prasowy Roberta Raczyńskiego, Krzysztof Maj, zaprzecza jakoby taki układ istniał, a pytany o to dlaczego świdniccy radni zasiadają w radach nadzorczych lubińskich spółek miejskich odpowiada krótko – A dlaczego nie?
Jakby do tego wszystkiego wspomnieć jeszcze odejście z lubińskiego klubu PiS czterech jego czołowych członków, którzy uzasadniali swoją decyzję tym, że „władze partii chciały narzucić koalicję w zamian za przychylność obecnie urzędującego prezydenta, który kontroluje podległe mu media, celem uzyskania przychylności lokalnej społeczności poprzez promowanie w tych mediach kandydatów PiS w najbliższych wyborach parlamentarnych” rodzi się jeszcze więcej pytań.
Na stronie BIP lubińskiego Urzędu Miejskiego zamieszczono listę członków do rad nadzorczych lubińskich spółek miejskich. Nikogo już chyba nie zdziwi, że wśród nazwisk takich jak Kielan, Stawikowski, Maj, Myrda czy Dłubała, znajdują się również te ze Świdnicy – do rady nadzorczej MUNDO – Krzysztof Lewandowski, a do MPWiK Janusz Kalinowski.
Czy w takim przypadku wystarczy tłumaczenie rzecznika świdnickiego prezydenta, który w wypowiedziach dla mediów mówi, że osoby z zewnątrz mogą być czasami lepszymi doradcami?
