Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Winny katastrofy?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Nawet dziesięć lat więzienia grozi kierowcy autobusu PKS, który wioząc grupę uczniów spowodował wypadek w Osieku. Do Prokuratury Rejonowej w Lubinie trafił właśnie akt oskarżenia w tej sprawie.

Ten wypadek wstrząsnął mieszkańcami powiatu lubińskiego. 20 lutego 2006r. kierowca autobusu linii PKS wiózł wracających ze szkoły uczniów. W Osieku dojeżdżając do drogi krajowej nr 3 przed znakiem STOP pojazd nagle odmówił posłuszeństwa. Autobus z całym impetem wbił się w dom jednorodzinny stojący po drugiej stronie jezdni. W autobusie znajdowało się ponad 30 osób, głównie młodzi uczniowie. 21 pasażerów odniosło mniejsze lub większe obrażenia ciała i trafili do lubińskiego szpitala. Gdyby w tym momencie drogą jechał tir, skutki wypadku byłyby o wiele większe.

O szczęściu mogą mówić również właściciele domu, w który wjechał autobus. Siła uderzenia była tak wielka, że jeden z pokoi został doszczętnie zniszczony.

Prawie rok temu w tym miejscu kierowca autobusu wiozącego ponad 30 osób, w tym uczniów lubińskich szkół, nie zatrzymał się przed znakiem STOP

Lokatorzy w tym momencie przebywali po drugiej stronie domu. W toku żmudnego śledztwa biegli stwierdzili, że kierowca autobusu nie wykazał należytej ostrożności przy dojeżdżaniu do znaku STOP. Biegli uznali też, że z powodu licznych pęknięć mógł się zawalić strop budynku, co naraziłoby na utratę zdrowia lub życia mieszkańców domu. Prokuratura Rejonowa w Lubinie postawiła Markowi Ł. zarzut umyślnego spowodowania katastrofy w ruchu lądowym oraz naruszenie zasad bezpieczeństwa na drodze.

Kierowca autobusu nie przyznaje się do winy. Twierdzi, że za katastrofę odpowiedzialny był wadliwy układ hamulcowy pojazdu. Biegli przyznali, że hamulce rzeczywiście nie były wystarczająco sprawne, ale według nich, winę za spowodowanie wypadku ponosi kierowca, który jechał z prędkością 60 kilometrów na godzinę, gdzie na tym odcinku drogi obowiązuje prędkość 40 km/h.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 8 maja 2024
Imieniny
Kornela, Lizy, Stanisława

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl