21-letni mieszkaniec powiatu lubińskiego podejrzewany jest przez funkcjonariuszy o co najmniej 12 włamań i 18 kradzieży w różnych parafiach. Za przestępstwa odpowie przed sądem. Za kratki może trafić nawet na 10 lat.
- Policjanci zatrzymali mężczyznę kiedy ukrywał się w mieszkaniu swojej znajomej – powiedział nam Jan Pociecha z lubińskiej policji. - Policjanci szybko ustalili, że majowe włamanie to nie jedyne przewinienie 21-latka.
Jak zatrzymany wybierał miejsca włamań? - Sprawca wsiadał w busa lub autobus i jechał do losowo wybranej miejscowości. Tam odnajdywał kościół, wypatrując jego wieżę. By dostać się do środka, wybijał szyby lub wchodził przez uchylone okna, nie bacząc na to czy wewnątrz pomieszczeń ktoś się znajduje – mówi Pociecha. - Z plebanii kradł głównie pieniądze. Nie gardził również innymi wartościowymi przedmiotami.
Teraz za przestępstwa, których się dopuścił mężczyzna odpowie przed sądem. Za włamania i kradzieże może trafić za kratki nawet na 10 lat. Zatrzymany został już tymczasowo aresztowany.