Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Jak dobrze być naczelnikiem oświaty w Lubinie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Pół miliona złotych – tyle za ubiegły rok zarobił Ryszard Zubko, naczelnik wydziału oświaty i pomocy społecznej w lubińskim Urzędzie Miejskim, a jednocześnie prezes spółki komunalnej Mundo i dodatkowo radny powiatu żagańskiego.

Nic dodać nic ująć, wystarczy policzyć. Za pracę na stanowisku naczelnika wydziału oświaty w lubińskim magistracie Zubko został sowicie nagrodzony, w ubiegłym roku na jego konto wpłynęło 189 tysięcy złotych. Jako prezes Mundo, spółki administrującej lubińskim wysypiskiem śmieci nasz bohater skasował 317 tysięcy złotych. Dodatkowo jako radny – niewiele, bo jedyne 13 tysięcy złotych.

Wydawać by się mogło, że ujawnione w ubiegłym roku zarobki Zubko – 375 tysięcy złotych, będą pułapem nie do przekroczenia, a jednak, w Lubinie urzędnicy potrafią robić pieniądze.

Właściwie niczym przy kwocie ponad pół miliona złotych wydaje się 307 tysięcy złotych, które zainkasował Jarosław Wantuła, prezes miejskich wodociągów i członek dwóch rad nadzorczych – spółki Budowa Szkoły Podstawowej nr 14 i Termalu, czy 212 tysięcy złotych Artura Dubińskiego prezesa Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, dodatkowo związanego ze spółką Budowa Szkoły Podstawowej nr 14 i spółką Galeria Rynek.

Wracając do rekordzisty z Urzędu Miejskiego powstaje pytanie. Jak Ryszard Zubko radzi sobie z dobrym wypełnieniem tylu obowiązków, ponieważ tu spieszymy donieść, że oprócz trzech wymienionych angaży jest jeszcze członkiem rad nadzorczych Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Komunikacji oraz spółki Galeria Rynek. O to zapytaliśmy samego zainteresowanego, któremu nadmiar obowiązków jak widać nie przeszkadza, jak mówi wypełnia je od trzech lat z pełnym powodzeniem. - Od tej kwoty trzeba odjąć podatki i nie będzie już pół miliona – zaznacza Zubko. - No ale jest taka kwota, a zarobków nie należy się wstydzić. Zarabiam więcej niż prezydent.

Zubko zapytany o zasadność tak hojnego wynagradzania nie widzi w tym nic niewłaściwego. - Dlaczego miałoby to być naganne? – mówi. - Zarabiam zgodnie z prawem.

O wysokość wynagrodzenia urzędników zapytaliśmy również prezydenta Roberta Raczyńskiego. Ten również nie widzi nic dziwnego w rekordowych zarobkach swojego podwładnego.

- Mnie to nie przeszkadza – mówi prezydent. - Szanuję swoich urzędników i współpracowników i sowicie ich wynagradzam za ich ciężką pracę w trudnych warunkach w niesprzyjającym środowisku ze strony partii politycznych. Tak naprawdę to sekretarz ustala wysokość pensji, nie ja. Gdybym się jeszcze zajmował wynagrodzeniami, to bym z urzędu nie wychodził.

Na pytanie o możliwe obniżenie pensji urzędników, prezydent stwierdza, że – zwolniłem już ponad 20 urzędników. Wolę mieć mniej urzędników, ale dobrze wykwalifikowanych. Wole mieć najlepszych urzędników, niż zatrudniać 20 lichych. To ile zarabia pan Zubko to jest jego prywatna sprawą.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Sobota 27 kwietnia 2024
Imieniny
Sergiusza, Teofila, Zyty

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl