Do lubińskiego szpitala przewieziono mężczyznę który na ulicy dostał ataku padaczki. 49-latek zawdzięcza swoje życie dwóm policjantom, którzy czuwali nad nim do przyjazdu karetki.
- Dzisiaj około 9.15 do dyżurnego policji zadzwoniła kobieta, która powiadomiła, że na osiedlu Staszica przed jednym z bloków leży mężczyzna z zakrwawioną twarzą – poinformował Jan Pociecha z lubińskiej KPP. - Gdy policjanci przyjechali we wskazane miejsce zastali tam mężczyznę, który miał trudności z oddychaniem oraz tracił przytomność. Funkcjonariusze niezwłocznie przystąpili do udzielenia mężczyźnie pomocy przedmedycznej udrażniając mu drogi oddechowe i stabilizując oddech oraz zaopiekowali się nim do czasu przyjazdu karetki pogotowia.
Mężczyzna dostał ataku padaczki, nie wiadomo jakby to się skończyło gdyby lubinianka nie zareagowała i nie powiadomiła policji. Na szczęście mężczyznę odwieziono do szpitala. Jego stan jest stabilny.
