Jakby ktoś jeszcze wątpił mieszkańcom Lubina wcale nie jest obojętne to co się w mieście dzieje i to jakie kroki ku polepszeniu życia lubinian podejmuje władza. Najczęściej w rozmowach pojawi się temat hali, a właściwie miejsca gdzie ona powinna zostać zbudowana.
„Istnieją dwie opcje – pisze nasz Czytelnik. - Jedna jest za budowa hali przy ulicy Odrodzenia na terenach OsiR-u. Drudzy są skłonni do budowy obiektu przy stadionie Dialog Arena. Moim zdaniem i wielu, wielu moich rozmówców, kibiców i zwykłych mieszkańców Lubina pierwsza wersja odpada natomiast są za drugim rozwiązaniem. Przy ulicy Odrodzenia trzeba wszystko robić od początku: drogi dojazdowe, parkingi, wbijać pale. Wątpliwe jest też finansowanie budowy. Wprowadzenie do już zatłoczonego miasta, do ruchu nowych setek samochodów to kompletny absurd. Hala przy Dialog Arena posiada same zalety: są dofinansowania z Ministerstwa Sporu, Totalizatora Sportowego, Wojewody Dolnośląskiego, Urzędu Gminy, Starostwa Powiatowego i może miasta oraz KGHM. Są gotowe parkingi, drogi dojazdowe, lotnisko, uzbrojony teren i tym podobne. Potencjalni wykonawcy rwą się do roboty. Ważnym elementem sprawy jest wyprowadzenie samochodów poza miasto. I co z tego, trwa spór, a robota stoi w miejscu już prawie trzy lata – dodaje nasz Czytelnik. - Waśnie i spory są ważniejsze od ogólnego dobra popieranego przez społeczeństwo. Dwie lubińskie drużyny piłki ręcznej nie mają gdzie grać zawodów rangi europejskiej”.
Lubiński Obserwator, bo tak autor listu się podpisał, zwraca również uwagę na problem Rynku.
„Te same problemy dotyczą zagospodarowania Rynku – pisze. - Po co w Lubinie kolejna galeria, parking i setki samochodów w centrum miasta. Mieszkańcy chcą fontanny, drzewek, kawiarenek internetowych, placu spacerowego, kafejek i pijalni soków, ławeczek towarzyskich itp. Kiedy nastąpi zabudowa tej rynkowej dziury jedynej w Europie” – pyta lubinian.