Dla szczypiornistek Zagłębia Lubin zdobycie Pucharu Polski to już przeszłość. Podopieczne trenerskiego duetu Bożeny Karkut i Zbigniewa Rutko, przeszły już do porządku dziennego. Na świętowanie historycznego sukcesu, jakim było wczorajsze zdobycie Pucharu Polski, nie ma czasu, bo już szczypiornistki Zagłębia myślą o najbliższych spotkaniach, w których stawką są złote medale mistrzostw Polski ekstraklasy. Lubinianki marzą o zdobyciu w jednym sezonie podwójnej korony. Jest tylko jeden problem - w rywalizacji z SPR Lublin trzeba trzykrotnie wyjść zwycięsko. A zadanie nie będzie łatwe, ale nikt nie powiedział, że niemożliwe.
Za zespołem SPR Lublin przemawiają wszystkie statystyki. Stary Montex to najbardziej utytułowana drużyna w żeńskim szczypiorniaku. Wielokrotne tytuły mistrzyń Polski i zdobywczyń Pucharu Polski. Statystyka bezpośrednich pojedynków z Zagłębiem także przemawia za SPR. W tegorocznym sezonie piłkarki z Lublina były dwukrotnie lepsze od lubinianek. Ale statystyki nie grają. Batalia o złote medale mistrzostw Polski to zupełnie inna gra, inna motywacja, inna psychika i nastawienie. Adrenalina będzie tym większa, bo Zagłębie marzy o podwójnej koronie, ale przyzwyczajone do mistrzowskiego złota lublinianki będą grały z większym obciążeniem psychicznym. Bo Zagłębie chce, ale nie musi, a zawodniczkom SPR przegrać nie wypada. Nie tylko psychika, ale dyspozycja dnia będzie ważna. To od niej zależy wiele na parkiecie. W takich meczach, jak finały MP, o wyniku decyduje gra całego zespołu, nie indywidualności. Nie można pozwolić sobie na nonszalancję i dziecinne błędy. Tu trzeba pokazać siłę i charakter.
Szczypiornistki Zagłębia już przygotowują się do pierwszych spotkań, które w najbliższy weekend odbędą się w Lublinie. Takie jest prawo drużyny, która po rundzie zasadniczej zajęła w tabeli pierwsze miejsce.
- Naszym celem jest wygranie co najmniej jednego z dwóch spotkań w Lublinie. Z zespołem SPR znamy się już tak dobrze, że chyba żadna z drużyn nikogo nie zaskoczy. Na pewno musimy zadbać o skuteczność rzutów z drugiej linii, nad tym musimy mocno popracować. Musimy również myśleć o twardej defensywie i szybkich kontratakach zwieńczonych bramkami - mówi Zbigniew Rutka, drugi trener Zagłębia Lubin.
Na pierwsze, sobotnie spotkanie w Lublinie, zawodniczki Zagłębia wyjadą w piątek. Nocować będą w Nałęczowie, 20 km od grodu nad Bystrzycą. Po dwóch meczach, miejmy nadzieję udanych dla naszych zawodniczek, rywalizacja przeniesie się do Lubina. Jeśli wszystkie cztery spotkania nie przyniosą rozstrzygnięcia, o losach złotych medali mistrzostw Polski zadecyduje piąty mecz w Lublinie.