Pierwotnie finał Pucharu Polski miał być rozegrany 15 kwietnia, ale ze względu na żałobę narodową, termin przesunięto na 3 maja. Faworytem finałowej potyczki PP były piłkarki Interferii, ale szczypiornistki z Koszalina zapowiadały walkę o obronę zdobytego przed rokiem w Elblągu trofeum.
Mecz rozegrano w Winiary Arena w Kaliszu. Na trybunach zasiadła spora grupa kibiców z Lubina i Koszalina. Pierwsza połowa w wykonaniu obu drużyn była niemrawa, kibice oglądali przeciętne widowisko. Po 30 minutach gry Politechnika prowadziła jedną bramką 10:9.
Pierwsze minuty drugiej odsłony to wyrównana walka na parkiecie. Do 40 min. Politechnika prowadziła różnicą jednej, dwóch bramek. Po bramce Renaty Jakubowskiej w 43. min. Interferie wychodzi na prowadzenie. W 52 min. gry lubinianki prowadzą już z Politechniką 23:18. Koszalinianki próbują jeszcze się poderwać i na trzy minut przed końcem tracą do rywalek trzy bramki. Zagłębie jednak jest skuteczne w obronie i ataku nie dając sobie wydrzeć zwycięstwa.
Po końcowej syrenie radość szczypiornistek Interferii była ogromna. Lubinianki mają szansę w tym sezonie zdobyć podwójną koronę, bo jeszcze przed nimi walka o tytuł mistrzostw Polski z SPR Lublin.
źródło:reczna.pl