Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

O cierpieniu i poszukiwaniach

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Jak być prawdziwym ojcem, jak być dobrym dzieckiem dla swoich rodziców i jakie są elementy fundamentalne człowieczeństwa. Na te pytania odpowiedzi szukali aktorzy Teatru na Końcu Świata. To nie pierwsza wystawiona sztuka traktująca o Bogu, ludziach i wzajemnych relacjach pomiędzy nimi.

- Cierpieć z innymi i dla innych. Cierpieć z powodu pragnienia prawdy i sprawiedliwości, oto elementy fundamentalne człowieczeństwa – tak Łucja Peregrym założycielka Teatru na Końcu Świata opisuje sens przedstawienia zatytułowanego „Bóg jest jak...Bóg”.

Sztuka składała się z czterech części. Pierwsza nosiła tytuł „Bóg jest jak...Bóg”, druga „Oskarżam Go”, potem wystawiono trzecią część pod tytułem „Wstyd” i na końcu „Miskę sprawiedliwości”.

Całość można scharakteryzować jako cierpienia ludzi połączone z cierpieniem Jezusa. Poszczególne akty opisywały drogę jaką niektórzy muszą przejść by odnaleźć w sobie wiarę i miłość. Widzowie poznali 20-latka chorego na białaczkę, któremu pozostały zaledwie dwa miesiące życia. Temu przeciwstawiona została szczęśliwa młoda kobieta, która odnalazła swoją drogę. Poznajemy również młodą dziewczynę w ciąży, załamaną sytuacją w jakiej się znalazła i jej ojca, który pomimo strachu i złości na nieodpowiedzialne zachowanie podaje jej rękę. Morał z tej historii jest taki, że ojcem trzeba być zawsze, jak jest dobrze i jak jest źle, ponieważ kiedy ojciec nie poda ręki dziecku w nieszczęściu, nie jest godny bycia ojcem.

Ostatnia odsłona pokazuje widzom rodzinę, w której dorośli podjęli decyzję – swojego ojca oddają do domu starości, pomimo ostrego sprzeciwu dzieci. Po dziadku zostaje im jedynie miska, w której przez lata jadł. Mama chce ją oddać staremu ojcu, jednak jej córka się sprzeciwia temu i obiecuje matce, że jak już będzie w tym wieku to jej samej da miskę, żeby miała z czego jeść.

Poszczególne fragmenty przedstawienia nacechowane są symbolami. Opowiadają o miłości, zrozumieniu i szacunku dla drugiej osoby. Właśnie takiej tematyki trzymają się aktorzy Teatru na Końcu Świata w swoich przedstawieniach.

Rozważania wystawione na początku kwietnia w Nieszczycach, jak za każdym razem obejrzała pełna widownia. Wśród mieszkańców zasiedli księża i przedstawiciele władz regionalnych. Oprawą muzyczną do przedstawienia zajęli się Natalia i Artur, uczniowie Zespołu Szkół Specjalnych w Lubinie. Kierowała nimi nauczycielka Dorota Irzyk, a śpiewała Franciszka Franczak, również nauczycielka z ZSS.


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Środa 8 maja 2024
Imieniny
Kornela, Lizy, Stanisława

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl