Przerwaną w Wielki Piątek sesję dotyczącą inwestycji drogowych na terenie Lubina dokończono wczoraj. Znów padło wiele pytań i zarzutów pod adresem zarządu powiatu. Radni opozycyjni pod wątpliwość poddawali kolejność wykonywania inwestycji, ich finansowanie, oraz problemy w ruchu jakie powodują remonty na trasie. Nie obyło się również bez ostrych słów krytyki ze strony przeciwników politycznych.
Po szczegółowych odpowiedziach na 12 zadanych na piśmie pytań, Renata Napieralska, dyrektorka Zarządu Dróg Powiatowych otrzymała kolejne.
- W sprawozdaniu z wykonania budżetu za rok ubiegły dostaliśmy informację, że w grudniu 2008 roku na przebudowę ulicy Hutniczej wydaliśmy ponad 5 milionów złotych – pytał radny Tymoteusz Myrda. - Jeżeli dobrze pamiętam pierwszych 9 łopat zostało wbitych z uśmiechami na twarzy 9 listopada. Pytam zatem co zostało wykonane w ciągu półtora miesiąca i za co zapłaciliśmy ponad 5 milionów złotych.
- Został wykonany taki zakres na jaki opiewała umowa zgodnie z harmonogramem prac – odpowiedziała dyrektorka. - Musiałabym to panu odczytać z dokumentów projektowych i specyfikacji zamówienia publicznego, a takich dokumentów nie mam przy sobie.
Opozycja wróciła również do tematu billboardów informujących o tym z czyich środków finansowana jest inwestycja na ulicy Hutniczej i kto personalnie za nią odpowiada.
- Działania promocyjne i informacyjne są wydatkami kwalifikowanymi i zaliczane są do kosztów inwestycji – powiedziała Napieralska. - To są tablice informacyjne mówiące o tym, kto realizuje inwestycję, w jaki sposób i z jakich pieniędzy. Podobne tablice ustawione są przy drodze na Oborę i na drodze relacji Krzyczyn-Chróstnik.
Opozycja domagała się od dyrektorki szczegółów inwestycji i wyliczeń. Negatywnie wyrażano się również o korkach i wyłączeniu sygnalizacji świetlnej na skrzyżowaniu z ulica Hutniczą, co miało miejsce tuż przez świętami Wielkanocnymi. Dalszemu zadawaniu podobnych pytań przeciwny był wicestarosta Piotr Czekajło, który poddał w wątpliwość ich sens.
- To nie komisja śledcza – powiedział Czekajło. - Mam wątpliwości, czy te pytania mają pogłębić wiedzę na temat ważnych spraw, czy dać pożywkę dla mediów powodując wątki sensacyjne. Pan radny pewnie nie pamięta, że na wszystkie pytania były składane odpowiedzi przez członka zarządu - mówił do Tymoteusza Myrdy. - W piątek również padło stwierdzenie, że jeżeli pan radny chce jeszcze o coś dodatkowo zapytać, to niech złoży to na piśmie i takie pytania zostały złożone. Także nie ma sensu, aby pytania te pęczniały i pączkowały do nie wiadomo jakich rozmiarów.
Po tym wszystkim z krytyką zarządzania drogami wystąpił Tadeusz Kielan, urzędnik miejski i członek Lubin 2006. - Tak szczerze mówiąc, jeśli chodzi o mnie, to uważam, że nieszczęściem stało się dla tego miasta, że Lubin otrzymał pieniądze w ramach RPO na drogi osiedlowe w postaci ulicy Leśnej i Piłsudskiego. W związku z tym, prawdopodobnie przez najbliższe lata, możliwe, że po 2013 roku, jeżeli w ogóle do tego dojdzie, będziemy mogli się starać o finanse na budowę ogromnego zadania, obwodnicy południowej. Przez remont na ulicy Leśnej i Piłsudskiego obwodnica nasza nie będzie budowana w najbliższym czasie.
