Po udanej inauguracji I ligi, gdy Zagłębie pewnie i zasłużenie wygrali z Górnikiem Łęczna 3:0 wielu kibiców liczyło na efektywną dalszą grę swoich ulubieńców. Ale potem nie było już tak różowo. Lubinianie przegrali potem w Łodzi z Widzewem 0:1. Rehabilitacji spodziewano się w kolejnym spotkaniu ze Stalą Stalowa Wola. Ale i tym razem lubinianie zawiedli, tylko remisując. Dziś znów sympatycy futbolu w stolicy Polskiej Miedzi nie mają powodów do radości. Piłkarze Roberta Jończyka przegrali dziś z Podbeskidziem aż 0:3.
Sytuacja Zagłębia, które buńczucznie zapowiada powrót do ekstraklasy staje się mało komfortowa. Z dorobkiem 41 punktów lubinianie zajmują wciąż trzecie miejsce w tabeli rozgrywek, bo czwarta Korona Kielce na szczęście bezbramkowo zremisowała z GKS Jastrzębie. Ale kielczanie tracą już tylko punkt do Zagłębia. Jutro i pojutrze swoje mecze rozegrają Widzew i lider Znicz Pruszków. Jeśli oba zespoły wygrają, nad Zagłębiem będą miały już pięć punktów przewagi. Wiele wskazuje na to, że tak się stanie. Zarówno Znicz, jak i Widzew są faworytami swoich pojedynków. Piłkarze Pruszkowa podejmą jutro na własnym stadionie przedostatnią Odrę Opole, a w poniedziałek łódzki Widzew zmierzy się z Dolcanem Ząbki.