Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Woda droższa, dopłat nie będzie

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Mieszkańcy Lubina więcej zapłacą za wodę – przez nieobecność na sesji radnych klubu Lubin 2006 nowe taryfy zaczynają obowiązywać automatycznie.

Na sesji nie pojawili się radni z klubu Lubin 2006 popierającego prezydenta. Za to, tłumnie, razem ze swoimi kierownikami, przyszli pracownicy Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji, którzy decyzję o automatycznym wprowadzeniu w życie nowych taryf za wodę i odprowadzenie ścieków powitali gromkimi brawami.

Najpierw 10 minut przerwy w oczekiwaniu na nieobecnych radnych. Potem, z powodu braku kworum koniec sesji i automatyczne wprowadzenie nowych cen. Tak wyglądało dzisiejsze posiedzenie radnych w Urzędzie Miejskim.

W styczniu radni miejscy odrzucili taryfy za wodę i odprowadzanie ścieków zaproponowane przez Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Argumentowali to tym, że podwyżek było bardzo dużo, z roku na rok nowe taryfy akceptowane były przez prezydenta, nawet bez zgody Rady Miejskiej. Prezydent Robert Raczyński odmowę wprowadzenia nowych taryf zaskarżył do wojewody i w efekcie sprawa trafiła do Sądu Administracyjnego. Teraz prezes wodociągów, Jarosław Wantuła złożył propozycję nowych taryf – większych od tych odrzuconych w styczniu.

- Do opracowania poprzedniego wniosku braliśmy pod uwagę pięć miesięcy roku obrachunkowego z roku 2007 – powiedział nam Jarosław Wantuła. - Do tego wniosku braliśmy pod uwagę tylko rok 2008. Dwa lata temu koszty były niższe, niż w 2008 roku i przesunięcie tego roku obrachunkowego spowodowało, że koszty wzrosły o dwa procent i ceny są parę groszy wyższe niż te, które miałyby wejść w styczniu, gdyby radni nie odrzucili wtedy wniosku taryfowego.

Przewodniczący Rady Miejskiej Marek Bubnowski, zachowanie swoich kolegów z rady nazwał skandalem. Na sali licznie zebrali się pracownicy i kierownicy zatrudnieni w MPWiK. Decyzje o podwyżkach wody przyjęli gromkimi brawami. Co by było gdyby taryfy zostały odrzucone?

- Myślę, że nasze zarobki nie są zagrożone. Chodzi nam o rozwój firmy – powiedziała nam Krystyna Jędras, kierownik działu obsługi klienta. - Podwyżki są potrzebne. Tendencja jest taka, że zużycie wody na jednego mieszkańca jest o wiele mniejsze niż zakładane. Normy przewidywały 7-8 metrów na osobę, a w tej chwili w Lubinie zużywa się 3,5 metra wody na mieszkańca. Do tego jeszcze liczba ludności spada.

Według pracowników MPWiK zużycie wody spada nie przez to, że jest ona droga, ale przez to, że ludzie korzystają z urządzeń oszczędnych, takich jak prysznice czy zmywarki do naczyń.

Prezes zapytany o obecność swoich pracowników na sesji powiedział, że to zainteresowanie rozwojem firmy i swoimi miejscami pracy.

- Brak podwyżek cen wody spowoduje brak pieniędzy w spółce – mówił Wantuła. - Nie będzie więc pieniędzy na pokrycie kosztów, być może również na wynagrodzenia. A jak nie będzie na wynagrodzenia, być może będziemy musieli kogoś zwolnić albo ograniczyć wynagrodzenia. Myślę, że pracownicy mają poczucie, że to może wpłynąć również na ich byt, dlatego protestują. Właściwie z tego co widziałem na transparencie, protestują przeciwko łamaniu prawa. Czują się odpowiedzialni za spółkę i są przeciwko temu, że ktoś łamie prawo i działa na niekorzyść spółki.

Podwyżki nie ucieszą mieszkańców, tym bardziej, że Rada Miejska uchwaliła dopłaty z budżetu miejskiego do rachunków za wodę i odprowadzanie ścieków. Prezydent powinien uchwałę realizować już od stycznia. W budżecie miasta zabezpieczono na ten cel prawie 8 milionów złotych. Dopłat nie uruchomiono do tej pory i jak powiedział dzisiaj Krzysztof Maj, nie będzie ich w ogóle.

- Nie będzie dopłat do wody – powiedział nam. - Chcemy wprowadzić w życie taki system, który wspiera ludzi ubogich, a nie daje dopłaty wszystkim, łącznie z tymi, którzy są bogaci. Człowiek ubogi, to taki, którego nie stać. Są to osoby, które otrzymują pomoc z Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej.

Na stwierdzenie, że nie wszyscy ludzie ubodzy korzystają z pomocy MOPSu, rzecznik stwierdził, - To pójdą do MOPSu jeżeli ich naprawdę nie będzie stać. Nie chcemy pomagać ludziom bogatym, tylko tym, którym naprawdę ta pomoc jest potrzebna.

Rzecznika prezydenta zapytaliśmy również o  styczniową uchwałę Rady Miejskiej, którą prezydent zobowiązany jest wykonać.

- Każda uchwała może być zmieniona – powiedział nam Krzysztof Maj. Zapytany o to dlaczego Robert Raczyński nie wykonał uchwały o dopłatach do cen wody odpowiedział – Tak samo radni powinni głosować zgodnie z prawem, a robią kolejne buble prawne lub działają na szkodę miasta. Chciałbym jedną ważną rzecz powiedzieć. Od listopada w Lubinie obowiązują wyższe stawki na wodę, niż te, które dzisiaj proponowało MPWiK. Mianowicie spółka Energetyka, która jest spółką prywatną przedłożyła taryfy dużo wyższe i rada bez mrugnięcia okiem, w listopadzie 2008 roku przyjęła te stawki. A dla MPWiK, czyli spółki komunalnej robi się na złość, bo tak to trzeba nazwać.

Pracownicy MPWiK, którzy pojawili się na sesji Rady Miejskiej o uchwalonych dopłatach do wody rozmawiać nie chcieli.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 7 maja 2024
Imieniny
Augusta, Gizeli, Ludomiry

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl