Dlaczego nie Artur Dubiński ma się zająć likwidacją Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej, której przez lata prezesował? Jak już pisaliśmy, w ubiegłym tygodniu wrocławski sąd wydał wyrok, na mocy którego LSI musi zapłacić ponad 1,3 miliona złotych Mercedesowi. Podjęto również pierwsze kroki związane z likwidacją tej spółki, a na jej likwidatora wyznaczono prezesa Artura Dubińskiego.
Radny Paweł Niewodniczański uważa, że tak być nie powinno, a likwidacją spółki powinna zająć się osoba z zewnątrz, poza układami kolesiowskimi.
- Naszym zdaniem właściwym jest zmiana likwidatora i wprowadzenie na to stanowisko osoby, która będzie swoją wiedzą i doświadczeniem gwarantowała to, że proces likwidacji będzie przebiegał z możliwie małymi stratami dla gminy – mówi Paweł Niewodniczański. - Mówię możliwie małymi, ponieważ w tej sytuacji bez strat się nie obejdzie. Chcemy żeby to była osoba fachowa, a nie znajomy, czy kolega. Najlepiej by było gdyby pośród osób, które zajmują się likwidacjami lub są na liście syndyków, znaleźć osobę, która poprowadzi całą sprawę, bez obciążeń politycznych, czy koleżeństwa.