Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Wyrok sądu – winni

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
7 lat więzienia dla głównego oskarżonego o pobicie Łukasza i Jana Witkowiczów. Pozostali dostali wyroki w zawieszeniu. Adwokat Tomasza A. zapowiada, że będzie składał apelację.

Po prawie roku czasu zapadł wyrok w sprawie brutalnego pobicia Łukasza Witkowicza i jego ojca Jana. Główny oskarżony w tym procesie, Tomasz A. dostał wyrok 7 lat pozbawienia wolności oraz nawiązkę dla poszkodowanych. Pozostałych czterech oskarżonych otrzymało wyroki od roku do dwóch lat pozbawienia wolności w zawieszeniu oraz dozór kuratora na czas próby.

Przed ogłoszeniem wyroku wszyscy oskarżeni wnieśli o uniewinnienie. Tomasz A. zwrócił się również do Jana Witkowicza.

- Korzystając z obecności mediów panie Witkowicz, domagam się od pana publicznych przeprosin za to, że zniszczył mi pan życie, właśnie poprzez media – powiedział. - Współczuję panu, ale nie mogę wziąć takiej odpowiedzialności na swoje barki i pan dobrze o tym wie. Sad apelacyjny we Wrocławiu przyznał nam rację, że w 80 procentach ma pan złe zeznania z własnym synem. Przyznał pan przed sądem, że czytał pan nasze zeznania w trakcie śledztwa, że pokazywane były nasze zdjęcia przed okazaniem. Jak tu można mówić o sprawiedliwym wyroku i sprawiedliwej karze? Ja nie wiem.

Po kilkunastu minutach sąd ogłosił wyrok.

- Sąd wymierza oskarżonemu Tomaszowi A. karę łączną w wysokości 7 lat pozbawienia wolności – odczytał wyrok sędzia Marcin Frankowicz. - Sąd orzeka od oskarżonego nawiązkę na rzecz pokrzywdzonych Jana Witkowicza w kwocie 2 tysięcy złotych i Łukasza Witkowicza w kwocie 20 tysięcy złotych.

Uzasadniając wyrok sędzia mówił o tym, że nie było żadnych wątpliwości co do tego, że Tomasz A. faktycznie brał udział w bójce i zaatakował Jana i Łukasza Witkowiczów. Wskazywali na to świadkowie, pokrzywdzeni, a nawet pozostali sprawcy. Co do pozostałych oskarżonych nie było pewności czy wzięli udział w pobiciu Witkowiczów. - Pokrzywdzeni sami do końca nie wiedzieli jaki był faktyczny przebieg tego zdarzenia – powiedział sędzia Frankowicz. - Na podstawie dowodów, po dokładnej ich analizie sąd doszedł do wniosku, że w chwili zadawania uderzeń pokrzywdzonym panom Witkowiczom oraz psikania gazem, pozostałych oskarżonych jeszcze nawet nie było fizycznie w miejscu dokonania tego czynu. Oni dobiegli tam później, kiedy było już po wszystkim.

Również trzeci poszkodowany w sprawie, jako sprawcę pobicia wskazał jedynie Tomasza A.

- Wyrok jest śmieszny – skomentował Tomasz A. - Prokuratura i wszyscy maczali w tym palce. Wiadomo. Nie ma co tu ukrywać.

Po tych słowach Tomasz A. został zakuty w kajdanki i wyprowadzony z sali rozpraw. Jego adwokat zapowiedział już apelację od wyroku.

- Z wyroku jesteśmy bardzo zadowoleni – powiedziała Marta Marszałek-Kołodziej, pełnomocnik poszkodowanych. – Uważamy, że kara siedmiu lat więzienia jest karą adekwatną i odpowiednią do stopnia winy Tomasza A. Kwestia roszczeń cywilnych miała dla nas drugorzędne znaczenie, bo tak naprawdę w tym długim postępowaniu chodziło o to, żeby sprawców ukarać.

Z wyroku zadowolony jest również Jan Witkowicz, który był obecny na każdej rozprawie, choć jak sam stwierdził, myślał, że wyrok będzie wyższy.

- To co dzisiaj usłyszałem od oskarżonego jest dla mnie szokiem – powiedział nam Jan Witkowicz. - Tak jakbym ja był czemuś winny. Od początku procesu spodziewałem się wyższego wyroku. 7 lat więzienia to dużo, ale za to co zrobił? I w dodatku niczego nie żałuje. My szliśmy tylko ulicą. To oni nas napadli, a nie my ich. Żebyśmy wiedzieli, że to się stanie, to byśmy w ogóle nie poszli do tej przychodni.

Jan Witkowicz zapowiedział również, że w procesie cywilnym będą walczyć o odszkodowanie od winnych.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 7 maja 2024
Imieniny
Augusta, Gizeli, Ludomiry

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl