Na ostatniej rozprawie sąd poinformował o możliwości zmiany kwalifikacji prawnej niektórych czynów zarzucanych oskarżonym w procesie.
Najbardziej rozczarowany takim obrotem sprawy był Jan Witkowicz. - Myślałem, że to wszystko się już skończy – powiedział po ogłoszeniu decyzji sądu. - Nie spodziewałem się tego.
Kwestia zmiany kwalifikacji czynów dotyczy bójki, w której udział również mieli brać oskarżeni. To zdarzenie również jest częścią aktu oskarżenia. Osoba poszkodowana według przedstawionych sądowi materiałów miała doznać uszkodzenia ciała powyżej dni siedmiu, za co i policja i prokuratura ścigają z urzędu. Sąd jednak zastanawia się czy rekonwalescencja nie trwała krócej.
Zmiany nie tyczą się wszystkich zarzutów, nie przesądza to również wysokości kary jaką mogą dostać oskarżeni.