Słynna lubińska dziura w rynku, która od kilku lat straszy, nabrała nowego znaczenia. Do egzotycznego wykopaliska w samym sercu Lubina, mieszkańcy już zdążyli się przyzwyczaić. Ale turyści, którzy odwiedzają nasze miasto w poszukiwaniu zabytków, atrakcji i rozrywki, najpierw robią wielkie oczy ze zdumienia, ale potem skrupulatnie dokumentują na kliszy słynny fragment rynku, by mieć co wspominać.
Lubińska dziura stała się tak "urzekającym" miejscem, że już ma swoje zaszczytne miejsce na witrynie nie mniej znanego portalu youtube. Wyjątkowość tego miejsca na skalę europejską nabrało dziś nowego znaczenia, równie atrakcyjnego. Oto w miejscu, gdzie w niedalekiej lub dalekiej przyszłości ma powstać nowoczesna galeria handlowa, urządzono wielkie śmietnisko. Wraz z dziennikarzami Radia Elka, Kuriera Powiatowego i Polski Gazety Wrocławskiej, postanowiliśmy zliczyć wszystkie butelki po napojach, tych orzeźwiających jak i alkoholowych. Wytrzymaliśmy do 150 sztuki. A zostały jeszcze puszki po piwie, no i takie rarytasy, jak połamane krzesła, zdezelowany odkurzacz, radiomagnetofon i garnek.
Przedstawiciele spółki Galerii Rynek, która jest właścicielem terenu obiecują, że do końca tego tygodnia dziura w rynku zostanie uprzątnięta i śmietniska nie będzie. Poczekamy i zobaczymy, czy redakcyjna akcja przyniesie jakiś efekt.