Podopieczni trenera Jerzego Szafrańca gościli we wrocławskiej hali Orbita, gdzie zmierzyli się z miejscowym Śląskiem. Derby Dolnego Śląska zawsze elektryzują publiczność. Nie inaczej było tym razem. Gospodarze zagrali bardzo odważnie i jak na czerwoną latarnię rozgrywek napsuli sporo krwi liderowi tabeli. Lubinianie męczyli się jednak tylko w pierwszej połowie, po której schodzili do szatni przy remisie po 15. W drugiej części spotkania na parkiecie niepodzielnie panowała tylko jedna drużyna. Podopieczni trenera Jerzego Szafrańca obnażyli błędy w postawie wrocławskich defensorów, wykorzystując je bez skrupułów powiększając tym samym swoją przewagę. Górą okazało się doświadczenie szczypiornistów Zagłębia. Wola walki i ambicja młodszych graczy Śląska nie pomogła.
Śląsk Wrocław – Zagłębie Lubin 29:34 (15:15)
Bramki dla Zagłębia zdobyli: Kubisztal 8, Jaszka 7, Obrusiewicz i Anuszewski po 4, Stankiewicz, Niedośpiał i Kozłowski po 3, Jasiński po 2.
Najwięcej dla Śląska rzucił Robert Kieliba 12.