Przypomnijmy, że na poprzedniej sesji radni radni złożyli dwie propozycję – 4,5 tysiąca złotych wynagrodzenia zasadniczego, dodatek funkcyjny w wysokości 1600 złotych oraz dodatek specjalny w wysokości 20 procent, czyli 1220 złotych – to propozycja Lecha Duławskiego, który argumentował ją nieudzieleniem absolutorium, brakiem współpracy i wykonywania uchwał jakie podjęła Rada Miejska. Natomiast radny Sebastian Chojecki zaproponował zupełnie inną wysokość pensji Raczyńskiego – wynagrodzenie zasadnicze w wysokości 6 tysięcy złotych, dodatek funkcyjny w wysokości 2100 złotych i dodatek specjalny w wysokości 40 procent. Argumenty Chojeckiego to brak zastępców prezydenta i godne zarobki dla tej funkcji.
Ile więc powinien zarabiać prezydent?
- Tyle ile przewiduje ustawa o zarobkach prezydentów – powiedział nam radny Franciszek Wojtyczka. - Prezydent sam zarządza miastem, starosta też ma najwyższe zarobki, a nie ma porównania jeśli chodzi o zarządzanie.
Innego zdania jest radny Paweł Niewodniczański.
- Prezydent powinien zarabiać tyle na ile zasłużył – powiedział. - Nie dobrze sprawuje swoją funkcję, dlatego nie zasługuje na maksymalne zarobki, o których mowa w ustawie.
Z kolei radny Lubin 2006 Andrzej Górzyński jest przekonany o tym, że Robert Raczyński powinien pobierać najwyższe z możliwych wynagrodzeń, a nawet i jeszcze więcej.
- Prezydent powinien zarabiać tyle co nasz starosta, a nawet i jeszcze więcej, bo sam pracuje, a starosta ma swoich zastępców – powiedział nam. - Do tego miasto ma większy budżet i więcej zadań dlatego powinien więcej zarabiać.
Z tym nie zgadza się radny Kamil Wojnarowski.
- Prezydent Robert Raczyński powinien zarabiać adekwatnie do tego co robi w mieście – powiedział nam. - Prezydent jest już druga kadencje z rzędu i jak do tej pory nie rozwiązano problemu lubińskiego Rynku, hali sportowej jak nie było tak nie ma, a do tego ciągle słyszymy tylko o konfliktach prezydenta z Radą Miejską, ze Starostwem Powiatowym. Moim zdaniem nie powinno to być najniższe z możliwych wynagrodzeń, ponieważ byłoby to nie sprawiedliwe, ale też nie najwyższe wynagrodzenia. Mam nadzieję, że na dzisiejszej sesji radni dojdą do porozumienia i przegłosują jedną z propozycji.