W wyniku kontroli przeprowadzonej przez Najwyższą Izbę Kontroli w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie wykryto szereg nieprawidłowości, które, jak podają przedstawiciele NIK uzasadniają podejrzenie popełnienia przestępstwa. Dlatego też, wrocławska delegatura Najwyższej Izby Kontroli skierowała pismo do legnickiej prokuratury.
Jest to już czwarte doniesienie do prokuratury. Wcześniej NIK składał doniesienia na byłego dyrektora nieistniejącego już Zakładu Gospodarki Mieszkaniowej, na prezesa Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej oraz obecnego prezydenta Lubina.
Przypomnijmy, że kontrolerzy NIK, w swoim raporcie ujawnili niezgodne z prawem udzielanie pożyczek zarówno osobom fizycznym jak i innym firmom, poręczeń majątkowych w bardzo wysokich kwotach dla innych spółek oraz naruszenie przepisów dotyczących zamówień publicznych przy realizacji systemu informatycznego w spółce.
Początek raportu pokontrolnego to całościowo negatywna ocena działalności spółki w okresie od 2004 roku, do pierwszego półrocza 2007 roku. Okazało się, że w tym czasie firma udzielała pożyczek w kwocie od 4 tysięcy złotych na okres do ośmiu miesięcy, do 480 tysięcy złotych na okres nawet 3,5 roku. Jak określili to urzędnicy NIK „(...) działalność mającą charakter parabankowy prowadzono bez należytego przygotowania, także ze strony kadry pracowniczej, co wiązało się z nadmiernym nieuzasadnionym ryzykiem gospodarczym.” Lubińskie wodociągi udzieliły również poręczenia majątkowego na kwotę, bagatela, 5 milionów złotych dla Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej. Cytując raport pokontrolny: „W związku z tym poręczeniem MPWiK Sp. z o.o. objęte zostało pozwem sądowym złożonym przez kontrahenta prywatnego z żądaniem zapłaty kar umownych i odszkodowań za nieterminowe wykonanie zadania w łącznej kwocie 2,442,8 tysiąca złotych. (...) działanie to wpłynęło negatywnie na wiarygodność finansową MPWiK w związku z wykazaniem w 2006 roku straty z działalności gospodarczej w wysokości 1,910,7 tysiąca złotych powstałej na skutek konieczności utworzenia rezerwy finansowej na kwotę objętą pozwem.”
Wiele zastrzeżeń NIK miał również do wprowadzenia Zintegrowanego Systemu Informatycznego w spółce. Skrytykowany został zakup komputerów i oprogramowania bez wcześniejszych prognoz ekonomicznych, a także brak przetargów na wyłonienie wykonawcy wprowadzenia systemu do firmy. Ważne jest również to, że kierownik działu informatycznego w wodociągach, był współpracownikiem firmy, od której spółka miejska zakupiła poszczególne elementy ZSI, a do tego to właśnie ten sam kierownik ustalał specyfikacje zamówienia, i „o dziwo” dokładnie odpowiadała ona parametrom oprogramowania produkowanego przez firmę, wybraną w przetargu.
Kilka dni temu delegatura NIK wysłała pismo do prokuratury, z prośbą o wszczęcie postępowania. W gronie podejrzanych znajdują się prezes i wiceprezes MPWiK, a także ówczesny kierownik działu informatycznego.
