Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Na pieniądze już za późno

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Starostwo Powiatowe w Lubinie dostało zgodę prezydenta na budowę hali widowiskowo - sportowej przy stadionie Zagłębia Lubin. Niestety w tej chwili jest już za późno na pozyskanie części pieniędzy na tą inwestycje.

Miesiące czekania, skargi i dodatkowe wnioski – tak wyglądała droga starostwa do uzyskania zgody na budowę hali od prezydenta Lubina. W maju ubiegłego roku rozpoczęto całą procedurę, która swój szczęśliwy finał miała w ubiegły piątek.

W ciągu tych ośmiu miesięcy, prezydent na rok czasu chciał odroczyć termin wydania decyzji, przedstawiciele starostwa dwukrotnie zwracali się do Samorządowego Kolegium Odwoławczego ze skargą na postępowanie prezydenta w ich sprawie. SKO, również dwukrotnie przychylało się do wniosków powiatu, a prezydentowi wytykało naruszenie prawa.

Jak się okazało, z wydaniem decyzji zwlekał nie tylko Robert Raczyński, ale również wojewoda, który uznał, że konieczna jest konsultacja z inną instytucją. To jednak nie zmienia faktu, że wniosek od prezydenta, co do uzgodnienia lokalizacji hali przy stadionie piłkarskim wpłynął do wojewody dopiero 22 września. Do tego wszystkiego należy jeszcze doliczyć kolejnych kilka miesięcy, na uzgodnienie lokalizacji z Generalną Dyrekcją Dróg Krajowych i Autostrad, która to opinia na biurku wojewody znalazła się dopiero 18 grudnia.

- W maju 2007 roku złożyliśmy wniosek do prezydenta o zgodę na lokalizacje inwestycji celu publicznego przy stadionie, chodzi tu o hale – powiedział nam Krzysztof Olszowiak, rzecznik prasowy Starostwa Powiatowego. - Niestety, w pierwszym etapie decyzja została zawieszona na 12 miesięcy, co spowodowało, że czas wydłużył się, musieliśmy skorzystać z pomocy SKO, które uwzględniło nasze wnioski i uznało, że prezydent musi ponownie rozpatrzyć tą sprawę. Oczywiście wszczęto procedurę, znowu przez miesiące to się przewlekało. W naszej ocenie przez to utraciliśmy szansę pozyskania od 20 do 30 milionów złotych dotacji ministerialnej, gdyż wstępne rozmowy wskazywały, że ten obiekt można uznać za obiekt strategiczny dla polskiego sportu, a więc wpisanie hali w ogólnopolski kompleks obiektów sportowych. Niestety na dzień dzisiejszy, decyzja wydana w styczniu, mimo że pozytywna powoduje, że nie ma szans na to żebyśmy w nie całe dwa miesiące zrobili projekt, bo trzeba wyłonić wykonawcę, żebyśmy przedstawili wniosek wraz z dokumentacją, bo taki jest wymógł. Do końca marca mieliśmy szanse pozyskania tych środków, w tej chwili już jej nie mamy.

To nie oznacza wcale, że starostwo rezygnuje z pozyskania funduszy zewnętrznych na budowę hali, jednak oprócz tego, nadal zabiega o porozumienie i wspólne finansowanie inwestycji.

- Ustalenia z ubiegłego roku wskazywały na to, że była ogromna szansa na pozyskanie dodatkowych pieniędzy – powiedział Olszowiak. - Dzisiaj nie potrafię na to odpowiedzieć, bo nie wiem jakie będą plan i założenie ministra sportu jeśli chodzi o obiekty sportowe. Tym bardziej, że ten obiekt miał znaczenie w pewien sposób dla EURO 2012. Dzisiaj może się okazać, że już za późno, dlatego dla nas to po prostu stracona szansa. SKO uznało nasze argumenty mówiące o opieszałości urzędu. Teraz trudno mi powiedzieć jakie będą dalsze losy tej inwestycji. Wiem, że Rada Miejska Lubina nadal podtrzymuje stanowisko, że trzeba budować wspólnie, przeznaczyła w tegorocznym budżecie środki na budowę hali widowiskowo - sportowej przy stadionie Zagłębia Lubin i mam nadzieję, że znajdziemy konsensus i w końcu ta hala powstanie. Wszyscy jesteśmy za tym, żeby wspólnie budować, bo tak jest po prostu taniej.

Oprócz pieniędzy z budżetu miasta i swoich własnych, starostwo ma obiecane fundusze z sejmiku.

- Deklaracja nie zmieniła się, te środki nadal są – przypomina rzecznik. - Mówimy o kwocie około 12 milionów złotych. Biorąc pod uwagę jeszcze naszych pięć milionów złotych i te, które na dzień dzisiejszy są nieosiągalne, a więc od 20 do 30 milionów z ministerstwa, była to już potężna kwota, z którą można było spokojnie myśleć o rozpoczęciu inwestycji, nawet nie patrząc na miasto. Dzisiaj mam nadzieję, że będziemy rozmawiać o wspólnej budowie, ponieważ są to mniejsze koszty dla każdego. To jest podstawowa rzecz i racjonalne myślenie o obiekcie.

Przedstawiciele miasta nadal utrzymują, że mają gotowy projekt, który można wykorzystać, pod warunkiem, że hala powstanie na terenie Ośrodka Sportu i Rekreacji. Ta propozycja została złożona już do starostwa, jednak po głębokich analizach zdecydowano się ją odrzucić.

- Pamiętajmy, że ten projekt już dwukrotnie wpływał do starostwa i dwukrotnie okazywało się, że ma szereg braków. Do dnia dzisiejszego nie ma decyzji, a de facto, miasto nie ma projektu, bo z tego co wiem, właścicielem składanego projektu nie jest miasto.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 7 maja 2024
Imieniny
Augusta, Gizeli, Ludomiry

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl