Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Zlikwidujcie LSI!

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
LSI musi przynosić straty bo do tego ją powołano – tak radny Franciszek Wojtyczka argumentował swój sprzeciw co do likwidacji Lubińskiej Spółki Inwestycyjnej.

Po raz kolejny radni miejscy zwrócili się z apelem do prezydenta Lubina o to, żeby jak najszybciej zlikwidował Lubińska Spółkę Inwestycyjną. Dyskusjom nie było końca, a zdania i tak były podzielone. Rada Miejska Lubina chce rozwiązania LSI od 14 kwietnia 2002 roku, kiedy to podjęto stosowną uchwałę w tej sprawie. Od tamtej pory do likwidacji spółki nie doszło, pomimo tego, że rok rocznie generuje milionowe straty.

- Lubińska Spółka Inwestycyjna musi przynosić straty i trzeba do niej dopłacać, do tego została w pewnym stopniu powołana – mówił Franciszek Wojtyczka, który jest za utrzymaniem LSI. - Niejednokrotnie szkoły przynoszą straty, przedszkola, podobnie LSI prowadzi taką działalność, a ktoś to musi robić. Mam pytanie, czy radni poprą projekt pana prezydenta, który by poszerzył działalność tej spółki? Być może właśnie należałoby rozszerzyć uprawnienia tej spółki, może powinna wejść także na inny rynek, wtedy by przynosiła dochody.

Radny Wojtyczka, choć we wcześniejszych latach popierał likwidacje LSI, teraz pytał o ludzi, których w tej chwili zatrudnia spółka.

- Idzie wielki kryzys ekonomiczny i trzeba czasami zmieniać zdanie – powiedział. - To jest spowodowane między innymi tym, że trzeba się bać o naszych ludzi, o tych ludzi, którzy nas wybrali. Nie można widzieć tylko złotówek, nie można być zachłannym, tylko trzeba myśleć o społeczeństwie.

Popierający wniosek przytaczali w rozmowach raport Najwyższej Izby Kontroli dotyczący kilku lat działalności spółki. Warto przypomnieć, że w okresie, który kontrolował inspektor NIK, czyli lata 2004 do 2007, LSI zanotowała 2 miliony 993 tys zł. Strat (2004 – 841 tysięcy, w 2005 - 87 tysięcy, w 2006 – 1 milion 935 tysięcy straty, a w pierwszym półroczu 2007 roku 130 tysięcy złotych straty). Oprócz strat, które spółka wykazała w okresie kontrolowanym przez inspektora, bilans poprzednich lat, od roku 1997 do 2003, wynosi 6 milionów 152 tysiące złotych na minusie. Oprócz tego zarzuty dotyczyły działalności spółki, gdzie na 52 pozycje zawarte w umowie spółki, tylko dwie spełniały wymagania zawarte w ustawie o dozwolonej działalności gospodarczej dla spółek komunalnych, a pozostałe stanowiły działalność komercyjną i biorąc pod uwagę złe zarządzanie spółką, przynosiły straty.

Radni wspominali również o tym, że miasto kilkakrotnie podawało „pomocną dłoń” półce. Najpierw zwiększono jej kapitał początkowy o kwotę 2,3 miliona złotych, potem aportem wniesiono do LSI grunty warte prawie 8 milionów złotych. Sprzedaż majątku nie przyniosła poprawy kondycji, więc obniżono kapitał zakładowy prawie o 4,5 miliona złotych. Wszystkie te zabiegi nie dały spodziewanych rezultatów, a mimo to prezydent Lubina nie chce spółki zlikwidować.

- Komisja Rewizyjna zajmowała się tym na kilku posiedzeniach – mówił Lech Duławski. - Wnikliwie badaliśmy temat. Rozmawialiśmy z główna księgową, rozmawialiśmy z prezesem, badaliśmy, czy są jakieś możliwości utrzymania tej spółki tak, żeby ona funkcjonowała i nie przynosiła strat dla miasta. Na dzisiaj spółka zatrudnia 15 osób, jednego prezesa i trzy osoby w radzie nadzorczej. Jeżeli chodzi o straty jakie ta spółka przyniosła to trudno je oszacować. Miasto przekazywało tereny aportem, a ten był później sprzedawany. Inaczej mówiąc, miasto zamiast na wolnym rynku sprzedać grunt i uzyskać dochody z tego tytułu żeby mieć pieniądze dla nauczycieli i na opiekę społeczną, to nie ma tych pieniędzy dlatego ze dofinansowuje spółkę, która przynosi straty. Mało tego, Komisja Rewizyjna, w wyniku kontroli stwierdziła, że dalej te starty będzie przynosić, bo nie ma pomysłu na to, żeby ta spółka strat nie przynosiła. Pomysły na to są realizowane od pięciu lat i od pięciu lat LSI przynosi straty. W sumie strat jest ponad 18 milionów złotych.

Zupełnie inaczej sytuację LSI widzi Andrzej Górzyński, z klubu radnych Lubin 2006.

- Sprawa LSI nie jest taka tragiczna – powiedział. - W tym roku ma szansę się zbilansować. Straty ma dlatego, że przekazała jakiś środek trwały dla miasta, nie bardzo pamiętam jaki. Na razie, jeżeli chodzi o działalność bieżącą się bilansuje. Jakby zlikwidować spółkę, trzeba będzie powołać nową, która nie jest też powiedziane, że będzie przynosić zyski, następnie musi powstać dział inwestycji w Urzędzie Miasta, bo w tej chwili spółka spełnia zastępstwo inwestorskie.

Długie rozmowy o tym czy likwidować LSI, czy nie zakończył radny Roman Jasiński.

- Apel do apelu, apele, ja chyba źle rozumuję apel, który jest zawarty w projekcie uchwały – powiedział. - Przecież tu nic nie ma o likwidacji spółki. Ani rada, ani Komisja Rewizyjna nie chce likwidować i nie likwiduje spółki. To jest uchwała podjęta w 2002 roku, która mówiła o likwidacji i tą decyzje podejmuje prezydent - zaznaczył zwracając się do radnego Wojtyczki. – Musi pan to czytać literalnie, a nie uprawiać demagogię i populizm na tej sali. To jest apel do prezydenta o wykonanie uchwały, która została podjęta w 2002 roku.

Powstaje pytanie, czy tym razem prezydent wykona polecenie radnych sprzed siedmiu lat?


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 7 maja 2024
Imieniny
Augusta, Gizeli, Ludomiry

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl