Dziś, kilka minut po szóstej rano, w śluzie wentylacyjnej kopalni Polkowice - Sieroszowice znaleziono ciało 54-letniego górnika.
Martwego mężczyznę w śluzie wentylacyjnej na nadszybiu kopalni znaleźli jego koledzy. Prawdopodobnie górnik został uduszony przez drzwi śluzy. Ale wszystkie okoliczności i przyczyny tego tragicznego zdarzenia poznamy po ustaleniach specjalnie powołanej komisji górniczej. Koledzy tragicznie zmarłego górnika są w szoku. Pracują jednak normalnie, bo rejon wypadku nie został wyłączony z eksploatacji.
54-letni mężczyzna mieszkał w Lubinie. W kopalni pracował od 1979r. Był zatrudniony jako maszynista wyciągowy.