W całym regionie kierowcy i piesi zmagali się z opadami śniegu. W Lubinie sypnęło najszybciej i najwięcej.
Przewidywania meteorologów sprawdziły się co do joty. Wczorajsze zapowiedzi o intensywnych opadach śniegu i śniegu z deszczem, dziś znalazły odzwierciedlenie w rzeczywistości. Najwięcej i najszybciej biały puch zaczął padać w Lubinie i z małymi przerwami pada do tej pory. Pierwszy atak zimy zaskoczył mieszkańców Lubina koło południa.
Apogeum nastąpiło po godz. 14, gdy padało najintensywniej. W mieście tworzyły się gigantyczne korki, kierowcy jechali bardzo ostrożnie. W Lubinie drogowcy nie zaspali, bo niemal natychmiast po pierwszych opadach śniegu na drogach pojawiły się pługi.