W styczniu przyszłego roku z powierzchni ziemi ma zniknąć mały bazar działający na osiedlu Polne. Kupcy dostali już wypowiedzenia. Jednym z powodów dla którego zdecydowano o likwidacji ma być fatalny wygląd tego miejsca, jednak kupcy mówią, że pomimo ich deklaracji współfinansowania polepszenia wizerunku bazaru, nikt na ich pismo nie odpowiedział. Kupcy nie wiedzą co będzie dalej.
Zarządcą bazaru jest Lubińska Spółka Inwestycyjna. Teren po zlikwidowanym targowisku zagospodaruje jednak miasto.
- Na miejscu bazaru powstanie parking – powiedział nam Krzysztof Maj, rzecznik prasowy prezydenta Roberta Raczyńskiego. - Sami mieszkańcy zgłaszali skargi na wygląd tego miejsca i uciążliwy hałas.
Hałasować maja kupcy, którzy rozkładają swoje stoiska i z samego rana przywożą towar. Przedstawiciele prezydenta przekonują, że kupcy nie zostaną wyrzuceni na bruk, ponieważ w mieście działają już bazary.
- Kupcy mogą przenieść się na istniejące już targowiska w centrum miasta – mówi Maj.
Z kolei kupcy oświadczają, że są gotowi na współfinansowanie inwestycji w poprawienie wizerunku swojego bazaru. Mieszkańcy pobliskich domów też nie są zadowoleni z planów prezydenta.
- Od lat robie tu zakupy – mówi nam mieszkanka Polnego. - Ceny są niższe, a bazar mam blisko domu. Powinien tu zostać.
Inni mieszkańcy przyznają, że może wygląd tego miejsca nie jest najlepszy, ale nie trzeba od razu likwidować bazaru.
Co będzie dalej z kupcami z Polnego? Oni sami nie wiedzą. Wypowiedzenia dla części z nich oznaczają brak funduszy na życie. Jak na razie, co rano rozkładają swoje stragany i sprzedają artykuły spożywcze, warzywa, owoce, odzież i liczą na to, że ktoś się nad nimi zlituje.