Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Przekręty w MPWiK-czyli spółka po kontroli NIK

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Niezgodne z prawem udzielanie pożyczek, poręczenia majątkowe dla innych spółek oraz karygodne naruszenie przepisów dotyczących zamówień publicznych przy realizacji systemu informatycznego w spółce – takie zarzuty przedstawiła Najwyższa Izba Kontroli w raporcie pokontrolnym Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie.

Pod lupą urzędników NIK była już Lubińska Spółka Inwestycyjna, Urząd Miejski Lubina, teraz przyszedł czas na Miejskie Przedsiębiorstwo Wodociągów i Kanalizacji. Biorąc pod uwagę poprzednie raporty pokontrolne, nikogo nie zdziwiły nieprawidłowości jakie wykryli pracownicy NIK.

Sprawdzany okres, od 2004 do 2007 roku (I półrocze) przyniósł jednak zaskakujące informacje o tym, że MPWiK udzielała pożyczek zarówno osobom prywatnym, jak i firmom oraz nielegalnie udzielała poręczeń majątkowych innej spółce miejskiej.

Już na wstępie raportu pokontrolnego czytamy: „Najwyższa Izba Kontroli negatywnie ocenia działania Spółki w latach 2004-2007 (I półr.)

związane z informatyzacją, w związku z wydatkowaniem środków finansowych na ten cel z naruszeniem przepisów dotyczących zamówień publicznych i w wysokości przekraczającej ceny rynkowe. Ocena negatywna dotyczy również podejmowanej nielegalnie działalności związanej z udzielaniem pożyczek i poręczeń majątkowych, niosącej dodatkowo nieuzasadnione, wysokie ryzyko gospodarcze w związku z brakiem należytego przygotowania Spółki do realizacji czynności mających charakter parabankowy.”

Potrzebujesz pieniędzy - zgłoś się do MPWiK

Od 4 tysięcy złotych na okres do ośmiu miesięcy, do 480 tysięcy złotych na okres 3,5 roku – choć to wręcz zadziwiające, w Miejskim Przedsiębiorstwie Wodociągów i Kanalizacji w Lubinie można było zaciągnąć pożyczkę. Osoby fizyczne – do 4 tysięcy złotych, dla firm warunki były znacznie lepsze – od 50, nawet do 480 tysięcy złotych. Kto skorzystał z tej oferty – nie wiadomo. Może pracownicy, może rodziny pracowników, może znajomi i przyjaciele. Wiadomo jednak, że spółka otrzymuje pieniądze od mieszkańców Lubina w zamian za dostarczenie wody i odprowadzenie ścieków, a nie na pożyczki. Mało tego, NIK wykazała, że lubińskie wodociągi udzielały wielomilionowych poręczeń majątkowych innym podmiotom gospodarczym.

„W ocenie NIK, takie działanie nie znajdowało uzasadnienia w przedmiocie działalności spółki powołanej przez Radę Miejską Lubina do wypełniania zadań użyteczności publicznej w zakresie zaopatrzenia w wodę oraz odprowadzania ścieków. Ponadto naruszało ograniczenia prowadzenia działalności gospodarczej przez samorządy gminne (...). Dodatkowo, działalność mającą charakter parabankowy prowadzono bez należytego przygotowania, także ze strony kadry pracowniczej, co wiązało się z nadmiernym nieuzasadnionym ryzykiem gospodarczym.”

Jak się okazuje mowa o ryzyku gospodarczym nie jest czczą gadką, ponieważ MPWiK, w marcu 2005 roku, w ramach dodatkowego zabezpieczenia kontraktu handlowego zawartego przez Lubińską Spółkę Inwestycyjną z kontrahentem prywatnym na budowę salony samochodowego, podpisała poręczenie majątkowe w kwocie do 5 milionów złotych.

„W związku z tym poręczeniem MPWiK Sp. z o.o. Objęte zostało pozwem sądowym złożonym przez kontrahenta prywatnego z żądaniem zapłaty kar umownych i odszkodowań za nieterminowe wykonanie zadania w łącznej kwocie 2,442,8 tysiąca złotych. Niezależnie od nieuzasadnionego narażenia spółki na znaczne konsekwencje finansowe, działanie to już wpłynęło negatywnie na wiarygodność finansową MPWiK w związku z wykazaniem w 2006 roku straty z działalności gospodarczej w wysokości 1,910,7 tysiąca złotych powstałej na skutek konieczności utworzenia rezerwy finansowej na kwotę objętą pozwem.” - piszą urzędnicy NIK.

Oprócz tego, z raportu pokontrolnego dowiadujemy się, że zarząd spółki, przy okazji przetargu, który wyłonić miał bank współfinansujący jeden z projektów inwestycyjnych firmy, złożył oświadczenie, że firma nie udzielała żadnych poręczeń. „Działanie takie, posiadające znamiona poświadczenia nieprawdy mogło mieć wpływ na warunki udzielenia kredytu w tym wysokości oprocentowania” - czytamy. W ewidencji księgowej Miejskiego Przedsiębiorstwa Wodociągów i Kanalizacji nie istnieją żadne informacje o udzieleniu poręczeń majątkowych.

Kup sobie komputer

Przez trzy lata, które podlegały kontroli NIK, MPWiK wprowadzała do użytku Zintegrowany System Informatyczny. Jednak jak informują urzędnicy „Kontrola wykazała, że działania w tym zakresie nie zostały poprzedzone analizą ekonomiczną dla potwierdzenia zasadności i skali podejmowanych przedsięwzięć z uwzględnieniem zakresu prowadzonej działalności i przewidywanego rozwoju Spółki”. Spółka miejska, na potrzeby wprowadzenia systemu zakupiła komputery o łącznej wartości, bagatela – ponad pół miliona złotych. Na oprogramowanie MPWiK wydała kolejne 2,5 miliona złotych. Przy tych operacjach nie zastosowano się jednak do Ustawy o Prawie Zamówień Publicznych i zamiast zlecenie potraktować jako całość – podzielono je na dwanaście odrębnych części. Dzięki takim posunięciom, MPWiK uniknęła nałożonego przez PZP obowiązku co do konieczności umieszczania ogłoszeń o przetargach w Biuletynie Urzędu Zamówień Publicznych i w Dzienniku Urzędowym Unii Europejskiej.

Idąc dalej, spółkę, która miała w MPWiK wprowadzać ZSI wybrano na drodze przetargu zamieszczonego prawdopodobnie na stronie internetowej i tablicach ogłoszeń. Czy tak było faktycznie trudno powiedzieć, ponieważ potwierdzająca ten fakt dokumentacja...nie istnieje.

Jak się okazuje, udział w przetargu wzięła tylko jedna firma. Mało tego, proponowana przez firmę kwota to 119 tysięcy złotych. Jednak do jej zysków należy doliczyć kolejnych 11 umów, które zawierano już na drodze bez przetargowej i tak, ze 119 tysięcy złotych zrobiło się 2,7 miliona złotych. Jakie konkretnie zadania realizowała zwycięska firma – tego też nie wiadomo, bo i te dokumenty się zawieruszyły.

Przetargi na zamówienie

Co ciekawsze, kierownik działu informatycznego w MPWiK, był współpracownikiem firmy, od której spółka miejska zakupiła poszczególne elementy Zintegrowanego Systemu Informatycznego. Do tego wszystkiego należy dodać, że specyfikacja zamówienia ustalanego przez kierownika działu informatycznego, dokładnie odpowiadała parametrom oprogramowania produkowanego przez firmę, wybrana w przetargu. Jasno wynika z tego, że informatyk spółki rekomendował własne produkty, za które MPWiK płaciło, mało tego, płaciło po zawyżonej cenie – jak na tamte lata – o około pół miliona złotych.

Czyżby w spółce nikt nie wiedział o powiązaniach swojego pracownika z firmą, która jako jedyna wzięła udział w przetargu?

Do kompletu wprowadzanego systemu informatycznego, niezbędny okazał się również system zabezpieczeń danych, zasobów informatycznych i transakcji. Jak piszą w raporcie kontrolerzy NIK „ nabycie tego systemu nie znajdowało uzasadnienia dla realizacji zadań związanych z zabezpieczeniem danych przetwarzanych przez MPWiK Sp. z o.o.. Pożądany efekt można było bowiem uzyskać stosując zabezpieczenia sprzętowe oferowane przez standardowe komputery PC w postaci między innymi haseł własnych, czytników linii papilarnych oraz poprzez odpowiednie rozwiązania organizacyjne. Dodatkowo nabyty system przystosowany był dla dużych korporacji, a jego adaptacja na cele MPWiK Sp. z o.o. nie przyniosła pożądanych efektów, bowiem używany był w ograniczonej liczbie stanowisk, co powodowało pozostawianie wielu miejsc dostępowych bez jakichkolwiek zabezpieczeń.”

Mało tego, „ Należy przy tym zauważyć, że system został nabyty w wyniku postępowania przetargowego przeprowadzonego w okresie listopad – grudzień 2004 roku, pod przewodnictwem kierownika działu informatyki MPWiK Sp. z o.o., który bezpośrednio po rozstrzygnięciu przetargu na korzyść kontrahenta zagranicznego podjął z nim współpracę gospodarczą. Kontrola przeprowadzona z udziałem Urzędu Skarbowego w Lubinie potwierdziła przepływy finansowe pomiędzy firmą (prowadzona przez kierownika działu informatyki w MPWiK przyp. red.), a tymże kontrahentem zagranicznym począwszy od marca 2005 roku” - czytamy w raporcie.

W tej chwili Najwyższa Izba Kontroli przygotowuje stosowne wnioski, które trafią do prokuratury. Warto przypomnieć, że po poprzednich kontrolach w lubińskich spółkach miejskich NIK złożyła do prokuratury doniesienia o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez prezydenta miasta, prezesa LSI oraz prezesa nieistniejącego już ZGM. Śledztwa są w trakcie.


Ewa Chojna



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Czwartek 2 maja 2024
Imieniny
Longiny, Toli, Zygmunta

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl