Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Zeznania są sprzeczne

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Co innego mówi poszkodowany, co innego świadek w sprawie Jacka N. - mieszkańca Lubina, którego w połowie ubiegłego roku, oskarżeni mieli pobić, wywieźć do lasu pod Obora i tam podpalić.

Na ławie oskarżonych zasiada czterech lubinian. Podejrzani są o to, że pobili, wywieźli do lasu koło miejscowości Obora, po czym oblali łatwopalną substancją i podpalili swojego znajomego, Jacka N. Ze względu na to, że zeznania jednego ze świadków i samego poszkodowanego Jacka N. były sprzeczne, na wczorajszej rozprawie, sędzia Marcin Frankowicz zdecydował się na przeprowadzenie konfrontacji.

Fot. Ewa Chojna

- Rafał mówił, że jeden z nich opowiadał mu jak się fajnie paliłem – powiedział Jacek N. - To było z półtora miesiąca po tym jak wyszedłem ze szpitala.

Świadek, Rafał B. zaprzeczył tym słowom - Nic takiego nie mówiłem.

Sprawa prowadzona przed lubińskim sądem jest zagmatwana. Z początku poszkodowany nie chciał pociągnąć do odpowiedzialności swoich znajomych. Potem jednak zdecydował się, że powinni odpowiedzieć za to co mu zrobili. Jacek N. kilkakrotnie zmieniał swoje zeznania.

Fot. Ewa Chojna

Po czasie wycofywał się z wcześniej złożonych wyjaśnień. Tłumaczył to faktem, że dopiero po jakimś czasie wracała mu pamięć związana z tym feralnym dniem.

Fot. Ewa Chojna

Wczoraj, swoje zeznania złożyła również ekspedientka, która wtedy pracowała w sklepie spożywczym przy ulicy Gwarków.

- Poszkodowanego znam z widzenia – mówiła. - Nie pamiętam, żeby coś takiego działo się przed sklepem. Nie pamiętam żadnej przepychanki. Zdarzało się, że Jacek N. przychodził do sklepu. Czasami nawet kilka razy w ciągu dnia. Kupował piwo albo wino.

Fot. Ewa Chojna

Czterech oskarżonych czeka na koniec procesu. Trzem mieszkańcom Lubina i mieszkańcowi Głogowa grozi wyrok do 10 lat więzienia. Jeden z nich jest recydywistą, jemu grozi wyrok 15 lat pozbawienia wolności.


ech



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Niedziela 28 kwietnia 2024
Imieniny
Bogny, Walerii, Witalisa

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl