Lubin
Wybuchowo na giełdzie

2008-09-15, 00:00 autor: Ewa Chojna

Długie kolejki chętnych do obejrzenia popisów kaskaderskich czekały na lubińskiej giełdzie w minioną niedzielę.

Było na co popatrzeć – jazda przez płonącą ścianę, monster tracki miażdżące auta, czy jazda na dwóch kołach.

Swoje samochody biorą ze złomowiska, doprowadzają je do porządku, a po pokazie auta ponownie wracają na złom. Ogromne i groźne Monster Tracki mają 3,5 metra wysokości, około 4,5 metra długości i ważą sześć ton. Maleńkie auta zgniatają w sekundy.

Fot. Ewa Chojna

Takie atrakcje jak i wiele innych można było zobaczyć w minioną niedzielę na lubińskiej giełdzie. Gościliśmy kaskaderów z Czech. AutoRodeo ma już 30-letnią tradycje, a nieustraszeni kaskaderzy bawili widzów wielu zakątkach świata. Lubinianie mogli podziwiać jazdę na dwóch kołach, trójka szczęśliwców miała też okazję zobaczyć jak to jest jechać autem z prawdziwym kaskaderem.

Fot. Ewa Chojna

Niekwestionowanym „gwoździem programu” był przejazd samochodu przez ognistą ścianę, niby nic wielkiego dla doświadczonych kaskaderów, gdyby nie to, że jeden z nich był akurat na masce samochodu. Pokaz zakończyło niesamowite widowisko – dwa auta dosłownie miażdżone przez ogromne monster tracki.

Fot. Ewa Chojna

Jak mówią organizatorzy, na jeden taki godzinny pokaz zużywają około 150 litrów paliwa, a opony w autach wytrzymują najwyżej dwa pokazy.

Fot. Ewa Chojna

Lubinianie nie zawiedli i tłumnie przyszli podziwiać AutoRodeo Praha. W niecałą godzinę po otwarciu kasy zabrakło już biletów, a plac giełdowy wypełniony był po brzegi. Ludzie jednak nie rezygnowali i ze wszystkich sił starali się zobaczyć najlepsze z występów kaskaderów. Miejmy nadzieję, że nasi sąsiedzi z zagranicy jeszcze odwiedzą Lubin, widać, że taka rozrywka przypadła do gustu mieszkańcom miasta.

Po pokazie można było porozmawiać z kaskaderami i zrobić sobie zdjęcie z samochodami.

Fot. Ewa Chojna