Kobieta, która nie żyje miała 45 lat. Była pielęgniarką. Z koleżanką przechodziły przez pasy na ulicy Niepodległości. Zostały potrącone przez taksówkarza. Zdarzenie widziały inne pielęgniarki.
- Mężczyzna jechał mercedesem w kierunku centrum miasta – powiedział nam prokurator Józef Stryjak, rzecznik lubińskiej prokuratury. - Potrącił dwie kobiety. Jedna poniosła śmierć na miejscu. Druga doznała złamania prawego podudzia.
Nieoficjalnie dowiedzieliśmy się, że taksówkarz, który spowodował wypadek, już ma na swoim koncie podobne zdarzenie. Potwierdził to również prokurator.
- Faktycznie podobne zdarzenie z udziałem tego mężczyzny miało kiedyś miejsce – powiedział Stryjak. - Teraz trwa przesłuchanie zatrzymanego. Zabrano mu prawo jazdy. Z badań wynika, że w momencie wypadku był trzeźwy. Grozi mu do 8 lat pozbawienia wolności.