Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

Lubin
Zbrodnia Lubińska - pamiętamy

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Może nie będzie tak hucznie, głośno i z wielką pompą. Ale na pewno nie zabraknie powagi, skupienia i zadumy. Bo pamięć o zamordowanych trwa.

Ubiegłoroczne uroczystości upamiętniające tragiczne wydarzenia z 31 sierpnia 1982r. w Lubinie były wyjątkowe. Wyjątkowe, bo rok temu przypadła 25. rocznica Zbrodni Lubińskiej. Przez kilka dni Lubin i Legnica stały się miejscami, o których głośno było w całym kraju. Krajowy zjazd delegatów NSZZ Solidarność w Legnicy z udziałem ówczesnego premiera Jarosława Kaczyńskiego. Celebracja mszy św. w "górniczym" kościele św. Maksymiliana Kolbe przez prymasa Józefa Glempa, w której uczestniczył prezydent RP, Lech Kaczyński. Koncerty muzyczne gigantów polskiej sceny, występ Boba Geldofa. To była wielka lekcja historii i patriotyzmu połączona ze świetną "Muzyką z Oblężonego Miasta".

- Dzięki udziale najwyższych władz państwowych i najwyższych dostojników Kościoła w ubiegłorocznych obchodach, dzięki transmisji telewizyjnych i radiowych, dzięki relacjom mass mediów, cała Polska usłyszała o tym, co w 1982 roku wydarzyło się w Lubinie. Ci, którzy o tej tragedii nigdy dotąd nie słyszeli, mam nadzieję, że się dowiedzieli - wspomina Bogdan Orłowski, przewodniczący Zarządu Regionu Zagłębie Miedziowe NSZZ Solidarność.

Tak było rok temu. A jak będzie za kilka tygodni? 26. rocznica Zbrodni Lubińskiej zbiegnie się z 28. rocznicą powstania Solidarności. Pamięć ofiar "lubińskiego sierpnia" - podobnie jak przed rokiem - uczczona zostanie m.in. poprzez serię koncertów pod wspólnym hasłem: "Muzyki z Oblężonego Miasta". Pierwsze występy artystów na terenach zielonych przy Wzgórzu Zamkowym w Lubinie, rozpoczną się już w piątek, 29 sierpnia. Nazajutrz odbędą się kolejne koncerty.

Główne uroczystości zaplanowano w niedzielę, 31 sierpnia. W kościele Matki Boskiej Częstochowskiej odprawiona zostanie msza św. intencji zamordowanych. Około godz. 14.30 odbędą się uroczystości pod pomnikiem Ofiar Lubina. Po południu c.d. Muzyki z Oblężonego Miasta, wystąpią: Lao Che, Strachy Na Lachy, Renata Przemyk.

- Zachęcam wszystkich, nie tylko mieszkańców Lubina, ale także Legnicy i całego regionu Zagłębia Miedziowego do udziału w uroczystościach Zbrodni Lubińskiej. Skupmy się na powadze chwili, oddajmy należny hołd tym, którzy ponieśli najwyższą cenę w drodze do budowania demokracji, do budowania wolnej i niezależnej Polski. Pokłońmy się ofiarom reżimu komunistycznego. Lubin ma piękna kartę w naszej najnowszej historii. Nie zapominajmy o tym - apeluje przewodniczący Bogdan Orłowski.

***

Był ostatni dzień sierpnia 1982r. Andrzej Trajkowski, Mieczysław Poźniak i Michał Adamowicz nie wrócili już do swoich domów. Tego dnia mieszkańcy "górniczego" Lubina wyszli na ulice miasta, by upomnieć się o prawa zagwarantowane dwa lata wcześniej w słynnych porozumieniach sierpniowych. Pokojową manifestację krwawo stłumiły uzbrojone po zęby szturmowe oddziały ZOMO. Świadkowie krwawej demonstracji, wciąż mają przed oczyma kolumnę wozów opancerzonych i "polujących" na bezbronnych ludzi milicjantów. Chaos, rozpacz, bezsilność i chęć przetrwania towarzyszyły demonstrantom.

Cel demonstrantów był jak najbardziej pokojowy. Mieszkańcy miasta, a zwłaszcza górnicy i ich rodziny, chcieli w ten sposób upomnieć się o postulaty zawarte w tzw. porozumieniach sierpniowych z 1980 roku. Chcieli tez zademonstrować poparcie dla nowo narodzonego ruchu solidarnościowego. Na kilka chwil przed rozpoczęciem akcji, na rynku pojawił się oznakowany radiowóz. Milicjant przez megafon nawoływał do rozejścia się do domów, tłumacząc, że manifestacja jest nielegalna. Ale mieszkańcy nie mieli zamiaru opuszczać rynku. Ktoś z tłumu wpadł na pomysł, by z kwiatów ułożyć symboliczny krzyż. W momencie składania wiązanek od strony ul. Niepodległości rozległy się pierwsze strzały. Na początku nikt nie wiedział, co to był za huk. Demonstranci myśleli, że ZOMO strzela środkami z gazem łzawiącym. W panice ludzie zaczęli rozbiegać się po całym rynku. Każdy biegł w innym kierunku. Zapanował ogromny chaos. Ludzie krzyczeli, w tłumie szukali swoich bliskich.

Zomowcy zaczęli wypierać demonstrantów z rynku. W popłochu ludzie szukali schronienia w prywatnych kamienicach i klatkach schodowych okolicznych bloków. Zomowcy byli jak rozwścieczone psy, gotowe do zadania śmiertelnego ciosu. Z kamiennymi twarzami, uzbrojeni w pałki szturmowe, hełmy i broń polowali na bezbronnych ludzi. Bili każdego, kto stanął im na drodze. Wozy milicyjne jeździły po chodnikach, nie bacząc na przechodniów.

28-letni Michał Adamowicz, trzy lata młodszy Mieczysław Poźniak i najstarszy z nich wszystkich, 31-letni Andrzej Trajkowski zostali śmiertelnie postrzeleni przez zomowców.

Późnym popołudniem w miejscach, gdzie zamordowano trzech lubinian, mieszkańcy miasta spontanicznie robili prowizoryczne mogiły i krzyże. Nazajutrz zorganizowano kolejną manifestację. Tym razem demonstranci ruszyli z rynku w stronę szpitala, a następnie w kierunku gmachu komitetu PZPR przy ul. Odrodzenia. Tam jednak zostali powstrzymani przez zomowców. Tym razem na szczęście nie doszło do krwawej powtórki.


Tomasz Jóźwiak



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Piątek 3 maja 2024
Imieniny
Jaropełka, Marii, Niny

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl