Ponad trzy godziny trwała akcja saperów, którzy sprawdzali hipermarket Tesco w poszukiwaniu bomby. Ze sklepu ewakuowano klientów i cały personel. Okazało się jednak, że ktoś zrobił sobie głupi żart.
Wczoraj, przed godziną 23.00 dyżurny straży pożarnej z Lubina odebrał anonimowe zgłoszenie o tym, że w okolicy skrzynki pocztowej przy hipermarkecie Tesco podłożono ładunek wybuchowy. Na miejsce została wezwana jednostka sapersko-minerska. Ze sklepu ewakuowano cały personel i klientów, którzy akurat byli na zakupach. Przeszukiwanie terenu trwało trzy godziny. Bomby na szczęście nie znaleziono.
Policja prowadzi dochodzenie mające na celu ustalenie autora tego żartu.