To nie pierwsze sukcesy jakie mają na swoim koncie ratownicy z KGHM. Z innymi walczyli o nagrody na całym świecie. Tym razem przyszło im zmagać się o trofeum w Reno w USA.
Fot. Ewa Chojna
- Gratuluję ratownikom, zajęcia tego zaszczytnego miejsca na pudle – powiedział na uroczystości Mirosław Krutin. - Jesteśmy z was dumni, zdajemy sobie sprawę, że wasza praca służy górnikom, hutnikom, naszym pracownikom, którzy liczą na waszą pomoc.
Fot. Ewa Chojna
Ratownicy nie kryli zadowolenia z zajętego trzeciego miejsca, choć wcześniej przeważnie wygrywali.
Fot. Ewa Chojna
- Bardzo się cieszymy, że zajęliśmy to trzecie miejsce, bo nie możemy ciągle wygrywać – mówił Marek Kowalik, szef grupy biorącej udział w zawodach. - Gdybyśmy cały czas wygrywali zrobiłoby się nudno albo by nas przestali zapraszać. W 2000 roku zdobyliśmy 1 miejsce w las Vegas, w 2004 roku w Głogowie, zajęliśmy we wszystkich konkurencjach 1 miejsca i naprawdę zaczęli drżeć przed nami.
Fot. Ewa Chojna
- Tegoroczne zawody były dla nas czymś nowym, bo cała drużyna koncentrowała się na najważniejszych zadaniach. W jednym z nich uczestniczyło aż siedmiu zawodników. Przyznam, że to było jedno z najtrudniejszych zadań. Pomimo trzeciego miejsca nasz zespół spisał się doskonale.
Fot. Ewa Chojna
A jak takie akcje mają się do prawdziwych akcji ratowniczych pod ziemią?
- Takie zawody uczą rozwiązywania problemów, na które możemy się natknąć w trakcie prawdziwych akcji – powiedział Roman Glapski, kierownik działu dyspozytorów. - Życie niestety wymyśla scenariusze najróżniejsze, które trudno przewidzieć. Na wyjazdach konfrontujemy swoje doświadczenia z doświadczeniami innych zespołów ratowniczych, próbujemy podejrzeć ich rozwiązania.
W zawodach udział wziął również najmłodszy nie tylko wiekiem, ale i stażem ratownik – Jakub Lewicki.
Fot. Ewa Chojna
- Byłem zszokowany decyzją powołania mnie do grupy ratowników, którzy mieli jechać na zawody – powiedział Jakub. - W porównaniu do kolegów, o których można powiedzieć, że są już starymi wilkami, którzy zęby zjedli na takich zawodach, mój staż wygląda słabo, bo dopiero od 2003 roku jestem ratownikiem. Mimo to jestem dumny z siebie i z tego, że zdobyliśmy miejsce na podium.
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna
Fot. Ewa Chojna